Witam! kolejna noc nie przespana po evencie. To co się wczoraj działo jest ciężkie do ogarnięcia.
Tri wszystko ładnie podsumował.
Z bronią jakoś poszło,ale bez to dawno tak nie było..
Dwie przegrane na setne części sekundy potrafią wyprowadzić z równowagi!
Potem Tidek jeszcze mnie dobił na ostatnim zakręcie na Vin.K i już miałem pozamiatane...
O Tri to już nie wspominam,było lepiej,tylko raz mnie ubił...
Widać że poziom Team Poland jest już na światowym poziomie
Nie mogę się już doczekać następnego wtorku! Zero litości
Aby Q poradził sobie z netem,kundox znalazł zgubionego pleja i Lego wrócił z obłoków.
WHD Event 21 XII 2010
1. triboy
2. Dariusz
3.
joł