U mnie w Krakowie kiedyś "komandosi" zamkli całe osiedle bo szukali jakiegoś ruska z bronią. Wbili się jak na filmach do mieszkania na linach z dachu z zabili typa który się schował w wersalce.
Pamiętam mieliśmy wtedy z kolegą 10 złotych- 100 minut grania w twisted metal 2 miało być wykonywane w osiedlowej gralni a tu lipa