Nie będę się rozczulał nad DB, bo każdy ma takie same wspomnienia z RTL7. :-) Oszczędzę wiele czasu zapaleńcom co poniektórym. Tu macie powszechną i największą w Internecie bazę informacyjną o DB:
http://www.kanzentai.com/index.php
A co do długości anime Dragon Ball. Jest to tak długie, że jak się skończy oglądać to śmiało można zacząć od początku kolejny raz i nie czuć "wtórności". :-) Dochodzą do tego filmy kinowe i odcinki specjalne.
Osobiście polecam też wszystkim obejrzenie przywoływanej tutaj ostatniej produkcji: Dragon Ball: Yo! Son Goku and His Friends Return!! (w oryginale często można znaleźć "Heya!" zamiast "Yo!"). Warto chociażby dla samego faktu obejrzenia w pełni cyfrowych efektów nałożonych na klasyczne efektowne sceny DB (przemiana Goku w Super Saiyan, ataki specjalne całej ekipy Z-Warriors i wiele wiele innych).
No i informacja dla zapaleńców. Na okładce ostatniej mangi Akira napisał (którą narysowała jego uczennica w 2008 r.), że nie zamierza kontynuować Dragon Balla. I wydaje się to być prawdą, zwłaszcza dlatego że wielokrotnie mówił w wywiadach, że DB straciło to co najbardziej lubił w swoich dziełach, czyli niepoważny humor i luźne wątki. Oczywiście cieszy się, gdy DB osiąga kolejne sukcesy, ale to wszystko. Tak więc zachęcam do obejrzenia ostatniego odcinka specjalnego wypuszczonego z okazji 40-lecia Shonen Jump, w którym pojawiły się pierwsze odcinki legendarnej serii. Być może kolejny obejrzymy na 50-lecie, czyli już w 2018 roku! :-)