Borderlands 2
Po przejściu dobrej jedynki i zapowiedziach kolejnej części spodziewałem się genialnego sequela. Grałem na xboksie 360 i graficznie jest bardzo dobrze, można powiedzieć że jedne z najładniejszych fpsów. Cel shading, kolorowe tekstury i dobra rozdzielczość dają radę. Borderlands 2 przez większość czasu jest płynnie, dopiero przy większych zadymach spada framerate. Muzyka również zasługuje na pochwały, do każdej lokacji przypisany jest motyw muzyczny który szybko wpada w ucho.
Pierwsze wrażenia są bardzo dobre. Gra jest bardzo rozbudowana, jest bardzo dużo broni, questów i lokacji do odkrycia. Lokacje są bardzo zróżnicowane:miasta, wioski,pustynie, pustkowia, góry, kaniony, śnieg. Na początku gry mamy problem ze względu na bardzo małą ilością miejsca w ekwipunku na przedmioty i bronie. Dopiero po jakiś 6 godzinach gry możemy zacząć go powiększać. Denerwujące jest że pomimo posiadania funduszy bardzo ciężko kupić dobry ekwipunek, znaleziony lub podarowany jest zdecydowanie lepszy. Przez całą gre nie kupiłem żadnej broni. Plusem jest strzelanie z ogromnej ilości broni dostępnych w grze. Z każdego typu broni strzela się inaczej i używa się do eksterminacji rożnych przeciwników.
Niestety bohaterowie oprócz Claptrapa i Handsome Jacka są trochę bezpłciowi i bez charakteru reszta to wariaci i psychole. Fabuła niestety nie wciąga. Misje fabularne niewiele różnią się od side questów.
Przejście gry z większością zadań pobocznych zajęło mi 30 godzin. Niestety Borerlands 2 po pewnym czasie staje się nudne. Wszystko przez słabą fabułę. Mam wrażenie że jest to tytuł skierowany do ludzi mających mało kasy na gry i lubiących eksploracje. Fani fallout 3 i Skyrim będą czuć się jak u siebie w domu.
Plusy
+grafika
+muzyka
+gunplay
Minusy
-fabuła
-bohaterowie
-małe zróżnicowanie misji
-monotonna po 10 godzinach
Grafika 9/10
Muzyka 8/10
Grywalność 7/10
Ocena 8/10