radek, ale zdajesz sobie sprawę, że piszesz w próżnię. przeciez ogqozo nigdy nie wyjdzie z domu. za bardzo jest zajęty patrzeniem przez okno na licealistki wychodzące z SKSu.
niestety nie. jedynie o żałobie pod paznokciami i parafrazują prousta jeszcze. klimaty the smiths/radiohead/kumka olik. zapraszam i tak!
chciałbym jeszcze nadmienić, że zobaczenie morbid angel to jedno z moich największych marzeń muzycznych. suffocation i napalm death odhaczone - jeszcze tylko to do wypełnienia nieświętej trójcy. chyba nigdy się nie ziści .
tak sobie czytam i myślę - równiacha. ale chyba jednak nie .