w ostatniej scenie pościgu za ciężarówką tumblery wypadają niemal komicznie. nie dość, że sprawiają wrażenie jakby były zrobione z kartonu to jeszcze kiedy strzelają do latającego nietopera - no takie PIFPAF bez żadnego poweru. ja rozumiem, że nolan naciska zawsze na praktyczne efekty, sam zawsze jestem pierwszy do pochwał takiego rozwiązania no, ale tutaj to jednak scena prosi się o mała ingerencję komputera co by dodać trochę mocy. pościg z tdk przebija wszystkie sekwencje akcji z tdkr. oczywiście - skala widowiska jest o wiele większa, ale wykonanie jednak o klasę niżej.