dla tych co wątpili w hardy'ego, twierdzili, że kurdupel, nie pasuje na bejna itd mogę zapewnić, że spisał się znakomicie. na prawdę robi wrażenie, ludzki czołg - czuć każde uderzenie. coraz bardziej jak sobie analizuje to wychodzą jednak dziury, naciągane i leniwe rozwiązania w scenariuszu no i dialogi miejscami brzmiące jak napisane przez dziesięciolatka (najlepszy przykład w prologu), ale dla tych co jeszcze mają wątpliwości (chociaż wątpię, że są tacy) - z całą pewnością warto wybrać się do kina.
no i jak na niemal trzy-godzinny film o batmanie jakieś 15-20 minut samego batmana na ekranie to ciut mało. blake ma chyba porównywalny screen-time jak wayne.