ale jednak ogólny klimacik na +, tak jak można było się spodziewać trochę jak w no man's land (chaos, anarchia, miasto w ruinach, barykady na ulicach, do tego fajna kolorystyka kojarząca się ze świtem). co prawda bane'a jako lewacki rewolucjonista nadal do mnie nie trafia, ale zobaczymy. jeśli uda się utrzymać poziom tdk to będę usatysfakcjonowany.