nie był to zły odcinek, śmiem stwierdzić, że chyba najlepszy z sezonu. zgodnie z przewidywaniami przeciągają pobyt na farmie w nieskończoność i pewnie do końcówki sezonu to jeszcze potrwa, ale jednak akcji było sporo, postać hersella ewoluuje w ciekawą stronę i atmosfera między teamem shane i teamem rick powoli się zagęszcza.