tk___tk

mówię o tym z lat trzydziestych

możecie sobie tutaj sadzić jakieś śmieszne farmazony o kultowości filmu "gwiezdne wojny", ale i tak nie zmieni to faktu, że najbardziej kultowym filmem w historii kultowych filmów jest king kong

wolę konwenty mangowe, fajne małolatki się tam kręcą i poprzebierane czasami

czwarty sezon rozpoczął się na tzw. "pełnej ku.rwie". nowy odcinek opowiada o pierwszej randce sheldona z jego nie-dziewczyną amy i mechanicznej dłoni niefortunnie zaciśniętej na przyrodzeniu howarda. polecam.

http://www.mediafire.com/?1kp9adrp2spid5p mój wrzut. dajcie mi wszyscy plusy na eksordium. a tak poza tym to nie jest żadna pierwsza lepsza.

to wrzuć bo 404 not found

ZACZĘŁO SIĘ!

moja definicja kina klasy B: kino o klasę gorsze od kina klasy A moja definicja słowa "osławiony": niezgodna z definicją słownika PWN xD. wyszedłem na debila, nie pierwszy raz i nie ostatni, przeżyję. kończąc temat: planet terror > death proof

chyba nie wiem co to słowo znaczy, czekaj polecę po słownik. ja tam się chyba nie znam, ale w pewnych kręgach film pt sin city funkcjonuje jako jedna z najlepszych, o ile nie najlepsza, rewolucyjna ekranizacja komiksu. poza tym właśnie nie wiem o czym ty do mnie rozmawiasz bo napisałem przecież, że to nie almodovar .

z nowych hitów z radia to to jest super:

niczego ambitnego przecież od rodriqueza nie wymaga. jest mistrzem kina klasy b i tak ma pozostać. nawet osławione sin city to przecież nie almodovar.

ale może załóżcie sobie jakiś temat dla nerdów walących masowo allahy przed przygodami rycerzy dżedaj i jeszcze porozstrząsajcie tam sobie jakie to super nie są transformersy dwa, jaką to rewolucją nie był awatar i jak się do tego ma bezsensowność sceny z lodówką z ostatniego indiego i dlaczego na końcu okazało się, że to wszystko wina kosmitów. tutaj ludzie chcieliby porozmawiać o dobrym kinie (tak mi się wydaje).

STARSHIP TROOPERS, (pipi)O! większy kult niż gwiezdne wojny, władca pierścieni i hary potter razem wzięte

tylko nie wiem czy mi się chce w zimę i w śnieg tak daleko aż do galicji jechać, tam pewnie ogrzewania nie mają

paul verhoeven > goerge lucas & steven spielberg razem wzięci

zaje.bisty - wybitni brytyjscy aktorzy prężą się jak mogą, a w zaściankowej polsce doje.bali jakiś marny dubbing. jak bym był alanem rickmanem to bym się pochlastał. seriusz żymełka w roli drako malfoja mój faworyt.

smuci mnie to bardzo, że sprowadziliście pasjonującą dyskusję nt. blejd runner (a raczej niczym nie poparte jęczenie milana i wiolka) do prostych równań matematycznych (czy tam nierówności - nie chcę tego pamiętać). może zakończę tą jałową dyskusję stwierdzeniem: żołnierze kosmosu > SW aha: POLSKIE KINO: DIABEŁ > PĘTLA > w zasadzie wszystko

ale dubbing bajek jest zręcznie dostosowywany do wymogów kulturowych i żartów, które będą kumać tubylcu kraju w którym dana bajka jest wyświetlana, a jak chcesz oglądać poważny film dla dorosłych to wymagasz jednak dokładnego tłumaczenia, a nie żebyś musiał się co chwilę łapać za głowę z myślą "co za idiota to tłumaczył?!". no i gra aktorka to jednak w dużej mierze sposób wypowiadania dialogów, a nie zagłuszający wszystko lektor co mówił głosem rambo.

przeciwko takim dubbingom jak ten z ósmej mili to ja bym nie miał nic przeciwko, ale ogólnie to trudno się nie zgodzić ze stwierdzeniem, że dubbing i lektor to największa zbrodnia na ludzkości, a już przynajmniej na kinie

jestem z tobą w tej kwestii psyko!

moje ulubione tłumaczenie to polski odpowiednik eternal sunshine of the spotless mind

ja również, 5!

no już nie spinaj się mario, jak byłem małym brudaskiem też słuchałem

a czego się od masorza spodziewasz? ten łysy z wąsami mój ulubienic .

klip z poprzedniej do tej pory oglądam regularnie dla beki xD