w niedawnym "alex-in-chargé" (cotygodniowy wywiad comicbookresources z szefem marvela) alanso mówił, że po seansie kilku odcinków może z czystym sumieniem stwierdzić, że ten serial jest tym dla telewizji czym swego czasu dla komiksu był run daredevila autorstwa franka Millera, a jedna ze scen akcji w ep2 przebija wszystko z dotychczasowego mcu. jak tu się nie jarać po takich deklaracjach?