tk___tk

ale mniej każual friendly niż conviction w którym wbijasz do pokoju i sam wszystkich wybija w pień?

splinter cell: double agent - taka sobie gierka w której skradamy się typem z trzema lampkami na mordzie i udajemy terrorystę. na hardzie momentami mocno irytująca bo czasem ledwo gałkę wychylisz i już cię chu.je słyszą. chyba ostatni taki klasyczny splinter, chociaż w nastepne nie grałem to nie wiem. ten blacklist chyba jest zjadliwy jeśli tak to proszę o potwierdzenie, a może sobie zagram.

hehe właśnie miałem to pisać - wyobraźcie sobie taką scenkę: jest 1 maja roku pańskiego 2015, sale kinowe na całym świecie powoli opuszczają już miliony ludzi po niemal trzygodzinnym widowisku jakim było age of ultron, garstka niedobitków spragnionych jeszcze chociaż małej dawki marvelowej dobroci zostaje w fotelach. napisy powoli dobiegają końca, oczom widzów ukazuje się panorama nowego jorku o zachodzie słońca, po chwili zdajemy sobie sprawę że obserwujemy widok z tarasu avengers tower gdzie stoją steve rogers i tony stark dyskutując o burzliwych wydarzeniach ostatnich kilku tygodni/miesięcy (zakładam, że akcja avengerów będzie tak rozciągnieta w czasie), wyraźnie da się wyczuć zalążki tworzącego się konfliktu pomiędzy tymi dwoma silnymi osobistościami, atmosferę można by ciać nożem. nagle w oddali słyszymy dźwięk syren, cap już żbiera się do drogi żeby zainterweniować, ale przerywa mu dobiegające zza kadru charakterystyczne THWIP i w kadrze chuśtając się swobodnie na pajęczynach pojawia się znana wszystkim postać w czerwono-niebieskim kostiumie od niechcenia rzucając w stronę naszych bohaterów krótkie "don't worry guys, I got this !". KURTYNA ZBIOROWY NERDGAZM a amy pascal to pewnie figurantka, feigie nie zgodziłby się żeby mu się ci partacze wpier.dalali więc spokojna wasza poczochrana.

moje modlitwy zostały wysłuchane.

no i nikt nie da budżetu jaki jest potrzebny żeby zrobić to z należytym rozmachem na film w twardą Rką który kokosów nie zbije. jak mają robić po łebkach tak jak drugiego kick-assa to niech w ogóle nie robią.

w sensie streszczenie wydarzeń z komiksu? jak zawsze w takich przypadkach fanowska wikia: http://walkingdead.wikia.com/wiki/Storyline_(By_Issue) btw, kto czytał komiks od setnego numeru wzwyż pewnie wzdrygnął się w momencie kiedy glenn podniósł bejzbola .

albo tinypic.

łatwo się było domyslić, że trollował, ale i tak odcinek bardzo spoko.

z innych wieści, jakoś w czerwcu oficjalnie kończy się the new 52. nie oznacza to żadnego rebootu, ale dc będzie wydawać miesięcznie na start jakoś 49 tytułów, w tym około połowy to nowości takie jak: robin: son of batman (scenariusz i rysunki dominic gleason obecnie rysujący batman & robin) black canary, cyborg, dr fate, bizarro, martian manhunter, midnighter, red hood/arsenal czy starfire. kontynuować numeracje mają: Action Comics Aquaman Batgirl Batman Detective Comics Batman/Superman Catwoman Deathstroke (dość świeża seria od tony'ego s. daniela) The Flash Gotham Academy (też świeżak o nastolatkach z internatu pod gotham) Gotham By Midnight (zaje.bisty tytuł o oddziale gotham PD zajmującym się sprawami paranormalnymi z the spectre na czele, niestety ben tamplesmith niedługo nie będzie go już rysował ) Grayson (taki se szpiegowski komiks o dicku pod nową tożsamościa kiedy zdemaskowano go jako nightwinga podczas forevel evil) Green Arrow Green Lantern Harley Quinn Justice League Justice League United Lobo (ten nowy metroseksualny lobo, na razie nic specjalnego) Secret Six (marne popłuczyny po zaje.bistej serii sprzed rebootu z bejnem i paroma innymi, tzn w tej statej był bejn tutaj go nie ma) Sinestro New Suicide Squad (drugi wolumin, w składzie harley quinn, black manta, deathstroke, joker's daughter, deadshot, boomerang i reverse flash) Superman Superman/Wonder Woman Teen Titans Wonder Woman

no niestety, teraz jak chcesz dobre platformery to trzeba sięgać po indie ze STEMa:

przecież masz znakomitego knacka .

kilka osób z obsady chyba miało jeszcze jeden odcinek zakontraktowany do odhaczenia to wpier.dolili wszystkich na raz do jednego pokoju żeby mieć z głowy .

chrononauts zapowiada się soczyście, rysuje sean murphy ostatnio odpowiedzialny za znakomite the wake scotta snydera:

Kucyk Pony Komiks - Przyjaźń To Magia, Tom 1 .

oczywiście, przecież eazy dawno je.bnął od syfa złapanego od jakiejś ku.rwy ( czy tam AIDS).

w którymś pgrze geometry wars było w garażu na automacie, zawsze chwilke sobie popykałem .

big eyes - pierwszy wart uwagi film burtona od czasu sweeney todda. sam w sobie nie powala i ciągnie go duet adams (ciągle wycofana, skromna i jakby nieobecna) i waltz (najpierw uroczy i do rany przyłóż by potem przeobrazić się w tyranicznego megalomaniaka), ale jednak odejście od CGI shitstormów z wygłupiającym się dżonym deppem kręconych dla wielkich studiów na rzecz mniejszego dramatu wyszła mu na dobre i daje nadzieję na nowy rozdział w karierze. 7/10.

obecnie wychodzący run bendisa jest bardzo nierówny, ale ten z 2008 od duety abnett & laning to . se obadaj póki co bo black vortex to za kilka miesięcy pewnie dopiero wyjdzie zebrany.

zaczęło się ! drugi cross-over gotg i all-new x-men. chociaż tym razem to grubsza sprawa więc rozciąga się również m.in na legendary star-lord, novę, captain marvel i cyklopa. ciąg dalszy już w środę: trial of jean grey było spoczko więc jestem dobrej myśli.

superbunnyhop o trendach w game designie na przykładzie stealth shoulder shooterów z naciskiem na crafting takich jak tlou, ewil within czy watch_dogs. dyskutujmy.

przecież kick-ass też napisał millar. ja nadal liczę, że na ekrany kin trafi kiedyś jego nemesis: scenariusz leży gotowy. swego czasu w produkcję zaangażowany był joe carnahan (ten od filmu w którym liam neason walczy z wilkami i teasera daredevila opublikowanego na yt żeby przekonać foxa do sfinansowania osadzonej w latach 70tych adaptacji z klimatem ala taksówkarz zanim studio straciło prawa do postaci).

no przecież nikt z tego serialu mesjasza nie robi. "wartość artystyczna" znikoma, ale w kategorii rozrywka/akcja towar pierwszego sortu.

wyje.bane mam na tą jessikę jones, ale stawiam, że jednak 2016. z ciekawszych wieści od netflixa: pracują nad serialem the legend of zelda o_O.

w sumie spoko, drugi odcinek chyba lepszy od pierwszego, intryga się zagęszcza i dla fanów ksiażki/serialu jak znalazł, ale jednak z każdą kolejną produkcją telltale liczę, że pokombinują coś z gameplayem i za każdym razem się zawodzę. liczyłem, że w tym odcinku "pogramy" małym ryonem, no nic może za te dwa/trzy miesiące. no i purple wedding się szykuje \m/.

seigner stara rura ale jednak HHHHNGGGGGG.