tk___tk

tak.

nie będzie, to tylko variant skottiego younga:

wcale, że nie:

ekipa niedługo debiutuje na kartach komiksu:

podobno goty horror o chorobie wenerycznej z piekła rodem.

leży bez nóg a symbiot skacze pomiędzy poszczególnymi członkami gotg. aktualnie za venoma robi rocket.

najpierw leob, a teraz duggan pisze.

nowe abridged: http://teamfourstar.com/video/dragonball-z-abridged-episode-46-percussive-maintenance/ no gohan, we have to wait for vegeta and trunks to come out of hypertonic lion tamer xD

wydali na serwerach bo wielkie sieci kin odmówiły wyświetlania ze względu na grożby atakiem terrorystycznym. serio szukasz spisku tam gdzie go nie ma. premiera była już przesuwana z 10 października na 25 grudnia, a teraz Sony się miota żeby cokolwiek z tego filmu zarobić. dystrybucja na skalę jaką pochwalić się mogą filmy niezależne i publiczne odmowy oferowania filmu przez takie serwisy jak iTunes to nie wygląda mi na przemyślany business-plan.

the interview - kolejna wypełniona po brzegi klozetowym humorem komedyjka duetu rogen & goldberg. dość brutalna do tego. co prawda nikt tym razem nie został analnie zgwałcony przez demona, ale znalazło się miejsce na wsadzanie sobie nawilżonej krwią tygrysa rakiety w du.pę. najlepszym ich filmem nadal pozostaje superbad. zaczynam się trochę obawiać o adaptację kaznodzieji, którą szykują dla AMC.

robili kampanię marketingową żeby flagowa premiera na święta w które masa ludzi chodzi do kina film wyszedł w nieco ponad trzystu kinach w całych stanach?

jak tam chłopaki czytacie nailbitera? komiks opowiada o miasteczku z którego pochodzi nadnaturalna ilość najróżniejszych seryjnych morderców. pierwszy tom zbiorczy (okładka powyżej) już dostępny w dobrych sklepach z komiksami !

tokar chętnie poczytam co wg. ciebie jest takiego lepszego w oryginalnym fma. brotherhood ma dla mnie trzy główne zalety: więcej (?) i lepsze homunculusy, o wiele bardziej rozbudowany świat przedstawiony i technikalia (no fajnie się po ryjach pjorą no).

z tym, że z racji charakteru historii przestawionej w original sin tie-iny nie mają wiele wspólnego z główną serią. np takie thor & loki: the tenth realm dzieje się zupełnie obok. to samo z uncanny x-men czy novą. w tym ostatnim niby jest banner "original sin" na okładce, ale to po prostu odrębna historia w której sam bada niecne występki swojego ojca. w przypadku axis za to dwa czy trzy numery jego solowego komiksu poświęcone sa na walkę z reverse hulkiem (czy też KLUHem xD) która wynika wprost z głównej serii.

HNNNNNNNNNG

EWA WENCEL goty aktorka polska.

ojtam ojtam. dla mnie spoczko i skonczyło się bardzo dobrze. masa postaci naparza się po ryjach w różnych dziwnych konfiguracjach - czego chcieć więcej? no i tie-iny bardzo dobre. infinity to to nie jest, ale lepsze od original sin. teraz tylko do maja i trzeciego secret wars. wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że szykuje się coś porównywalnego z infinite crisis w dc. za całość odpowiada mój ulubieniec jonathan hickman, a kto czyta avengerów od kiedy ich przejął ten wie, że jest na co czekać. a jak carnage ci się podobał (mi nie bardzo, jego mini-seria prawie tak samo słaba jak axis: hobgoblin) to polecam wypatrywać kolejnego numeru nova. przy okazji warto zabrać się za serię od początk. chyba mój ulubiony obecnie tytuł z cosmic-marvela.

a właśnie za mangę warto się brać? bo konczę tokyo ghoul i w sumie zastanawiam się co potem...

:fsg: no o tym mówię. a skoro już wspominamy - jak mną to porozkładało za pierwszym razem:

plac zbawiciela - smutny polski film o smutnych polakach którym przytrafiają się smutne rzeczy. co jakiś czas jeszcze przygrywa smutna muzyczka żeby było jeszcze smutniej. ale wencel w roli teściowej to ku.rwa moc. zdarzały się krauzemu lepsze. niech ci światłość wiekuista, krzychu!

to jest ten moment w którym zarówno opening i ending były ideales. zawsze ciary jak odcinek kończy się jakaś mega toną i wchodzi ta muzyczka: https://www.youtube.com/watch?v=4wAskSI4c7I <tańczy>

w sumie to oryginalna seria zatarła mi się bardzo w pamięci więc nie będę się sprzeczał. chyba obejrzę po raz kolejny jak skończę braterstwo.

dynasty warriors (psp) - całkiem fajna gierka w której biegamy chińczykiem i zabijamy tysiące innych chińczyków.

no ba. to powinien każdy obejrzeć. przejrzałem sobie ze trzy ostatnie strony i użytkownik etam5 uskuteczniał widziałem jakieś podśmiechu.jki. obejrzyj chłopie, a nie... aha tym razem oglądam z angielskim dubem. jest całkiem spoczko. szczególnie al, bradley junior czy mustang. nie kole w ucho.

właśnie sobie odświeżam brotherhood, jestem na 49 odcinku - JAKIE TO JEST DOBRE ! \m/