też niedawno recenzowałem tą gierkę:
Elite Beat Agents – zawsze lubiłem gry rytmiczne: im prostsze, tym lepsze. NDS okazał się idealną platformą dla tego typu produkcji. Pomysł jest idealny w swojej prostocie i doskonale sprawdza się na ekraniku dotykowym. Wcielając się trzech agentów rządowych pomogamy różnym ludziom pykając sobie w pojawiające się w rytm muzyki kółeczka od czasu do czasu podążając za toczącą się piłeczką albo kręcąc „kołem fortuny”. Sountrack nie jest jakiś wybitny, a jego odbiór dodatkowo niszczy fakt, że nie są to oryginalne wykonania, a średniej jakości covery, ale nie można mieć wszystkiego. O dziwo najprzyjemniej grało mi się w takt utworów pop-punkowych kawałków znanego dobrze konsolowcom Sum 41 czy paściarskiego Good Charlotte. Płakałem na You’re My Inspiration. Prawdziwa zabawa zaczyna się dopiero na poziomie „Crusin’”, „Breezin’” to w zasadzie taki toturial przez który można przelecieć niemal za pierwszym podejściem. Przede mną jeszcze kilka poziomów trudności i chyba 3 dodatkowe utwory do odblokowania więc na pewno tytuł nie pójdzie szybko w odstawkę.