S!N

Najbardziej brakuje rozwalania ziemi. Jak już zamknęli nas pod ziemią mogli chociaż pozwolić na niewielką rozwałkę gleby.

Jakbyś miał realistyczny model to przy dziesiątym budynku szlag by cię trafił...

Jeśli się nie mylę dostęp do bety będzie miał każdy tyle, że tydzień później, więc kod na betę to nie taki rarytas. EDIT: Jest jeszcze lepiej do bety będzie miał dostęp każdy z PS+... czyli każdy. No i według tego co piszę kody są w pudełku, więc w każdym sklepie jest kod na betę, który i tak jest zbędny. EDIT2: vobis daje granat, oryginalny strój z jedynki i złoty double-electro-baseballbat; gram.pl dodaje to samo co ultima. EDIT3: Amazon dodaje fajne bajery. http://g-ecx.images-amazon.com/images/G/01/videogames/promos/INF2_Bonus_Pack_Cole_2.jpg Przyznam, że drażni mnie fakt dodawanie ekskluzywnych mocy. Skróki dla Cole'a czy broni jeszcze zrozumiem, ale rozdawanie podstawowych elementów gry?

Uuuuu jak w LEGO Racerze :E. Już nie mogę się doczekać aż ją sobie ściągnę .

Dawno takiej okładki nie było, no i wersja EU lepsza dzięki wisielcowi :E.

Albo gra jest w starym stylu i okazała się za trudna. Brink też obrywa za to, że nie jest CoD i że cała przyjemność ma być z grania, a nie nabijania statystyk.

I tylko 50MB waży . Jak to mówią dla chcącego nic trudnego.

Widać, że uderzają w "realizm" z designem. Postacie prezentują się jak z jakiejś gry historycznej. Stworki też robią wrażenie. Mam nadzieję, że będzie fajna siekanka.

Raczej nieopłacalny zakup. Trzeba było kupić podstawkę i pak wszystkich dodatków jak był za pół ceny.

Gra ma dwie wady 1. Brak kilku elementów jak napad na pociąg 2. Randomy są zbyt przewidywalne i szybko zaczynają drażnić. Klimat jest rewelacyjny, GTA może się przy RDR schować. No i uważam, że RDR to najładniejsza gra tej generacji. BTW nie trawię westernów :E.

Jasne, że można popuścić wodze fantazji, ale trzeba do tego później zrobić mechanikę i dopasować grę. Mogli dać przechodzenie przez ściany, lewitację czy przejmowanie kontroli nad umysłem NPC tylko czy sprawdziłoby się to w grze. Z tego co pamiętam w pierwszym DE zdobycie najmniejszej pierdoły ułatwiało strasznie życie z pierwszych rażeń wynika, że gra nie należy do najłatwiejszych, więc każda największa pierdółka może okazać się fajnym bajerem. Weźcie też pod uwagę co innego. Masa gier przyzwyczaiła nas do takich ulepszaczy w standardzie, a jeśli postawimy się na miejscu zwykłego człowieka i zaczniemy dodawać ulepszenia będzie miało to trochę inny wymiar. Nie jestem też pewny czy to pełna lista w jednym preview była mowa o ułatwianiu rozmowy poprzez wypuszczanie feromonów w postaci minigierki tutaj nic takiego nie widzę.

Koń to nie samochód, ciężko zaciągnąć ręczny przy 120 i zrobić zakręt 90o. W przypadku RDR to taka luźna symulacja, a nie arcade.

W tej grze jest najlepsze sterowanie koniem jak spotkałem w grach. I nie bardzo rozumiem co jest z nim nie tak - jednym guzikiem przyśpieszasz, drugim zwalniasz, a trzecim skaczesz. Jeśli z kimś jedziesz to po prostu wciskasz guzior i trzymasz aż dojedziesz na miejsce - koń dostosowuje prędkość do towarzysza. Jeśli liczyłeś na coś takiego http://www.youtube.com/watch?v=6VtDlsUIch8 to przykro mi bardzo, ale R* znalazł sposób pomiędzy jakimś tam realizmem a przystępnością.

Red Dead Redemption Undead Nightmare

Zgadzam się, że na ekranie jest za dużo HUDu. Nikt dzisiaj nie potrzebuje ilości obrażeń, expa itd. Takie coś przeszło w Bulletstormie nie tu. Graficznie też świetnie, palmy na samym początku (po wyjściu z wieży) robią wrażenie, deszczowa pogoda też. Ciekaw jestem czy to wersja PC z nieprzerobionym HUDem czy X360 (od czasu do czasu pokazuje się niebieski X). Co do monotonii Condemned bardzo nie nudził, tak samo Dead Rising. Jeśli bronie faktycznie będą tak zróżnicowane (elektryczna maczeta, wybuchające noże) i dojdzie do tego kilka aktywnych zdolności to powinno być ok.

Tak. Wersja na PS3 ma niższą rozdziałkę i kilka pierdół wypada też nieco gorzej (cienie, trawa itp.).

Na PS3/X360 będzie wyglądało jak Crysis 2 -25% jakości. Chyba, że CryEngine jest banalnie prosty (w co wątpię).

Tym bardziej teraz jak kilka milionów sztuk pójdzie w świat.

Na to wygląda. Jakoś tak kiepsko z promocją nieSławka u nas.

Mam nadzieję, że Europie też dadzą WipeOut HD + Fury, bo na europejskim blogu napisali WipeOut HD/Fury i pewna obawa jest, że albo podstawka albo dodatek...

Na QfB można wyrobić sobie błędne zdanie o Ratchecie. Wszystko jest mocno ograniczone. Jedyny plus jest taki, że jest mocny nacisk na elementy zręcznościowe.

Możliwe, że źle się wyraziłem. Nie oczekiwałem, że rozgrywka to bułka z masłem (choć poziomem trudności też jestem zaskoczony). Raczej kwestia ustawień, możliwości i ogólnego rozbudowania. Z tego co widzę brakuje tylko wymiany części, a spodziewałem się wybierania stateczków i zasuwaniu do mety. A tu jakieś punkty lojalnościowe teamów, tuning "sterowania", przekierowanie mocy itd. W sumie to już nie mogę się doczekać... Tylko ta sesja...

Dwa pytanka: 1. Jest sens brać jeszcze jedynkę? 2. Twórczość społeczności jest jeszcze dostępna w jedynce?

Chyba zaryzykuje. Dają za darmo więc jak mi nie podejdzie to płakał nie będę. Może okaże się, że od początku powinienem uderzyć w wymagające wyścigi. Dzięki za odpowiedzi.

Matko jedyna. Jak czytam wasze posty to jestem przerażony. Jestem niedzielnym graczem jeśli chodzi o wyścigi i byłem święcie przekonany, że WipeOut to taki przyjemny Arcade z power-upami, a tu się okazuje, że to futurystyczne GT z power-upami. Już od jakiegoś czasu nosiłem się z zamiarem kupna gry, teraz będzie w zasięgu ręki i zaczynam się zastanawiać czy szlag mnie przy tej grze nie trafi. Niemiłosiernie denerwuje mnie gdy AI jest uprzywilejowane (większa wytrzymałość, nieskończone power-up, takie same pojazdy osiągają większą prędkość, branie zakrętów na pełnej kur*ie gdy w rzeczywistości nie jest to możliwe itd.) pytanie czy takie sytuacje mają miejsce w WpieOucie czy po prostu AI wie co robi i w tym objawia się poziom trudności.