Observer

Ładne fikoły w obronie swojego obozu tutaj odchodzą: Gamespot ma prawo do opinii o pracy CDPR, ale ty już nie możesz mieć opinii o pracy Gamespotu, bo to znaczy że masz pierdolca na punkcie tęczy plując w monitor, prawaku, hurr durr. Wystarczy nie zatrudniać do recenzji fanatyków politycznych, z żadnej strony (tylko że recenzji fanatycznego prawaka jeszcze nie widziałem, a doczepiłbym się tak samo). Niech o grach piszą ci którzy się na grach znają, a nie randomy z politycznego nadania. A jak już wolą stawiać na propagande zamiast rzetelnej oceny gry, to ja mam prawo do swojej opinii na ten temat - moje ciało, mój wybór.

Więc feministka która recenzowała dla Gamespotu: - użyła craftingu tylko raz - tylko raz poszła do sklepu w świecie gry - nie obchodziło ją upgradowanie broni - tylko raz użyła mantis blade - nie robiła misji w których pomagasz policji, bo ona nie lubi policji (popiera Black Lives Matter) - "nie miała czasu" sprawdzić co ma w inventory - narzeka że broń nie działa jak w Call Of Duty, - nie ma pojęcia co to Cyberpunk, gra ją odrzuciła negatywnym dystopijnym klimatem, liczyła że cyberpunk jest wesoły - CDP zgrzeszyło przedstawiając różne mniejszości w nie tylko pozytywny sposób Dała grze 7/10. Honk, honk.

Policzyłem. Słowo "gameplay" w recenzji Kotaku pada 3 razy. Słowo "trans" pada 24 razy. To jest dla lewaków najważniejsze w grach. Oni są chorzy psychicznie.

To akurat jest zgodne z ideologią BLM, więc pewnie im nie przeszkadza.

Ja się obawiam patrząc na klipy ze tego jeden patch nie zatenteguje. Dziś widziałem klip z jednej misji (już usunięty niestety z sieci), gdzie mieliśmy: spierdolony dźwięk, zacięty skrypt, wroga któremu się włączyła nieśmiertelność, jedna postać przestała się animować i tylko unosiła nad akcją, kamera się zglitchowała i pokazywała rękę V od środka, to tego były problemy z teksturami. I to takie losowe 1,5 minuty jeszcze z misji fabularnej. Ja tam jest takie zatrzęsienie glitchy na minutę to wątpie że jeden patch to naprawi.

Jakie to są jebane dzieci ci lewicowcy, wszystko musi być o nich, zawsze muszą być w centrum atencji. To już trzeba być figaro żeby pół recenzji gry poświęcić swojej preferencji seksualnej i tego że gra ją za mało chwali.

Jacy "my"? To tylko lewica.

Na Opencritic 93 Wygląda na to że pomimo sraczki na necie, crapa nie będzie.

Ciekawe czy od Testo mieli zgodę, czy też będą przepraszać xd

Może to haluny po tym jaraniu.

No dokładnie, teraz to oficjalne info o ktorym mozna gadac bez spojlerów.

Dorośli ludzi, a popłakali się bo ich ukochanej konsoli nie ma na okładce magazynu o gierkach.

To już herbatę japońską zieloną będzie można zaparzyć.

Wrzuć potem fotkę jak ta nóżka od tv po lewej całkiem zjedzie z krawędzi i wszystko razem poleci na podłogę.

Recenzje wspominaja że gra jest zaskakujaco mocno zabugowana i lepiej poczekać na patche. Szkoda, bo przez te pseudo lockdowny mam mocny głód jakiejś przygody, a grudzien juz zarezerwowany na Cyberpunka.

Zachód w szoku za jakie pieniądze my w tym kraju pracujemy xd

Gdzieś to już słyszałem.

Jak ja lubie to dodawanie sobie kompetencji z dupy. Urodził się na początku lat 90 i od razu staż gracza mu się zaczął liczyć, już jak berbeć bez umiejętności srania do nocnika sobie CV redaktora budował. Tak samo w gazecie o tematyce moto by mogl dopisać że przygode z motoryzacją zaczął w wieku 2 tygodni bo go wtedy stary samochodem ze szpitala przywiózł. Przygodę z grami na początku lat 90 to mógł rozpocząć ktoś kto urodził się na początku lat 80, a nie ktoś kto na początku lat 90 nie potrafił sobie sam tv włączyć bo dopiero uczył się siadać prosto.

Żenujące rozwiązanie = wrogowie nie uciekają na każdy twój widok dzięki czemu nie musisz walczyć. Dobrze że w Halo na widok Master Chiefa wszyscy uciekają, grę przechodzisz bez jednego wystrzału wiec ex 10/10 w skali Nejtmera. Musi być naprawdę nieźle z tym Ghostem że trzeba sobie wymyślać takie bzdury żeby znaleźć chociaż jeden minus.

Przecież powoduje spłoszenie, nawet jest trofeum za ustrzelenie takiego dezertera z łuku jak ucieka.

Hype Schroedingera - jest albo nie ma, w zależności od pytania.

Nigdy. Teraz jadą 250 gier za 4 złote w gamepassie podobno, bo w co drugim temacie o tym czytam. Więc taniej niż wtedy na piratach, bo wtedy było 15 zł za płytkę.

Internet w pewnym sensie zabił magie gier pod względem ilości materiałów jakimi jesteśmy zasypywani przed premierą i to nawet kilka lat przed tym zanim gra ukaże się na rynku. Pamiętam jeszcze czasy przed internetem, ba czasy kiedy często gry wychodziły zanim prasa zdążyła napisać że ktoś nad nimi w ogóle pracuje - o tym ze dana gra wychodzi dowiadywałeś w momencie zakupu. Pamiętam jak pewnej mroźnej niedzieli kumpel wyciągnął mnie na giełdę samochodową, podchodzę do handlarza gierkami a tam Tekken 3 - dopiero co zagrywałem się w 2 i od razu trójeczka? Gra generacji bez 2 lat promocji, prezentacji wszystkich zawodników, break down każdego ciosu setek filmików, turniejów i opinii - brałeś płytę do domu i grałeś odkrywając wszystko sam. Albo szedłeś i pytałeś co mamy z nowości fajnego? A typo odpowiada "taka gra o deskorolce, moim dzieciakom się podoba" - i takim sposobem lądowałeś na chacie z klasykiem Tony Hawk Pro Skater z jedyną informacją o grze taką ze jeździ się na desce i dzieciakom handlarza się podoba, a tak wszystko musiałeś odkryć sam. Tak samo FFVIII, serie SF Alpha, Resident Evil i miliony innych gier - każda gra to była przygoda, bo za każdym razem wkraczałeś w nieznane nie wiedząc czego się spodziewać. A teraz wychodzi taki Cyberpunk i chociaż wiem że będzie świetny, to sam już się czuję znudzony tą grą bo od dobrych kilku lat co chwile jesteśmy bombardowani nowymi materiałami. Nie wspominając o tym że nawet nie musisz ich szukać bo już 2 tygodnie przed premierą dostajesz spojlery na YT, na starcie dostajesz rekomendowany filmik typu "Last boss w grze na którą czekasz (pipi)a od 5 lat, patrz co jest na końcu, już nie będzie niespodzianki frajerze" gdzie miniatura już wszystko zdradza. Reasumując kiedyś cieszyłeś się tym co już miałeś, teraz przez kilka lat grzeją cię na daną grę, a przez to jak wychodzi już się czujesz nią zmęczony. W tej generacji odwrotnie było tylko z P.T. gdzie o grze powiedzieli na konferencji i od razu wylądowała na Store, od razu mogłeś zagrać nie wiedząc czego sie spodziewać - kiedyś tak było z każdą grą.

Ten typ to chyba w tartaku na konsoli grał