No super, typ dosłownie napisał o rimejku jedno słowo: "niesamowity", a tu druga strona w temacie pierdolenia o youtuberku jakby jakąś prawdę objawioną oznajmił światu i każdy powinien ją sprawdzić.
Edit.
Co do gry to mam mieszane uczucia, ale już pisałem - za dużo walki, co zmienia odbiór produkcji. Jak już decydujecie się dorzucić do gry która była w oryginale horrorem psychologicznym tyle walki co w hack and slashu, to powinien być dopracowany system - wystarczyło by skopiować Tlou2, dać stealth, ukrywanie, zachodzenie od tyłu, a nie całą grę jedno kombo deską/rurą machamy albo czyścimy pomieszczenia bronią palną jak jakiś superhero uniwersalny żołnierz ze swat. Jedyne co zmieniało monotonność rozgrywki to manekiny czające się i atakujące z zaskoczenia. Ja bym wyjebał 70% przeciwników z tej gry, a reszta powinna sprawiać wyzwanie, a nie być mięsem armatnim co samo lezie pod lufę. Wtedy byśmy mieli horror, a teraz tłuczemy setki mobków jak w jakimś mmo.
Wśród ludzi co się zachwycają to tak jakby jedyne co im się podoba to to co było w oryginale - czyli fabuła, klimat i lore - i przeniesienie tego na współczesne standardy czyli nowa grafika i remiks zagadek, a już rozgrywka, systemy czy pacing gry było nieistotne. No niestety jak dla mnie jeśli twórcy zdecydowali się zmienić SHII w grę akcji gdzie przez połowe czasu z czymś walczymy, to cały ten element akcji powinien również reprezentować wysoki poziom. A reprezentuje biede, absolutne minimum.