Ys 1 i 2 to dosc hardcore retro rodem z nes wiec nie kazdemu moze podejsc (brak guzika do zadawania ciosow i zeby zaatakowac trzeba wbiegac w przeciwnika pod katem innym niz frontalnie ale idzie sie przyzwyczaic)
ys oath i origin niektorzy okreslaja mianem zeldy tylko ze hardcore, glownym plusem tej gry sa zdecydowanie bossowie. mamy tu troche metroidvani z uczeniem sie nowych skilli ktore pozwalaja nam dostac sie do wczesniej niedostepnych miejsc (np double jump albo odpornosc na lave). story srednie choc w origin mi sie spodobalo bo zrobili myk ala resident evil 2 gdzie masz 3 grywalne postacie ktore niezaleznie od siebie wspinaja sie po wiezy tylko czasami na siebie wpadaja lub sa wspominani w dialogach. obie gry bardzo goraco polecam jesli nie przeszkadza "nintendo hard" gameplay