Molo ma po czesci racje. Wiadomo, ze KAZDY LAN czegos uczy i na pewno dalby nam wiecej niz bullszit na lajvie czy wygrywanie turniejow w Polsce, gdzie kazdy z nas juz wszystko osiagnal. Ale jezeli chodzi o sam wyjazd gdzies to nie jest taka prosta sprawa aka niektorzy sie ucza, zyją i musza odkladac pieniadze na co innego wiec te 500-1000zl to jest naprawde sporo, zeby kazdy z nas mogl sobie na to pozwolic. W innych krajach europejskich takich jak np UK/Francja/Niemcy gracze maja jakis support w postaci sponsoringu od jakichs gejmingow, a w Polsce nikt narazie nie pali sie zeby w to inwestowac. Jakis poziom mamy, nie wiem jeszcze na co nas stac, ale na pewno kazda szanse staralibysmy sie wykorzystac na maxa, bo moim marzeniem odkad gram w halo jest zdobyc medal na WCG.