piecia997

Na Steamie 75 % obniżka na Mount And Blade - wszystkie części w pakiecie za niecałe 9 euro. BRAĆ!

Bo Diablo skanuje ci liste włączonych procesów i szuka "niepożądanych programów zewnętrznych" xD

Inferno jest tak zrobione, żeby ludzie myśleli: "Hmm, inni pewnie zarabiają setki euro na itemach z Inferno, jak wydam trochę i się dozbroję to sam będę miał szansę farmić bezproblemowo i zacznę zarabiać!". True story. Poza lekko przegiętymi kosztami naprawy to same dobre rzeczy w tym patchu ;]

Far Cry 2 z DLC za 10 zł (2,50 euro), jedynka tak samo. Brać kto nie ma!

http://www.youtube.com/watch?v=zlD5uvOt_Sw http://www.youtube.com/watch?v=yYyqtg3yO7Q

Znowu... to... samo... Aż mi się nie chce wierzyć, że firma zarządzająca WoWem ma takie problemy.

EDIT: O lol, działa.

Dwójkę chętnie sprawdzę, ale jedynka była POTWORNIE nudna. Dojście do finału zajęło mi 9 h według Steama, ale te 9 godzin rozłożone było na pół roku, bo dłużej niż kwadrans grać w Torchlighta nie mogłem ;]

Ja tam grałem normalnie, dosłownie przed chwilą wyłączyłem.

W opcjach zmieniasz język na angielski i launcher gry ściąga ci dodatkowe 2.5 gb danych.

Przecież tak zawsze w Diablo było ;p Kiedyś nawet w większym stopniu przez te cholerne portale i spam potionów.

Bo teraz DH i WZ będą mieć ciężkie życie na Inferno ;p Nie ma już nieśmiertelnego Wizarda i niewidzialnego/nietykalnego DH.

Jak ktoś chce achievementa za "Pony Level" a nie chce mu się składać staffa, to możemy się dogadać, właśnie go odblokowałem ;p

Zamiast klikać możesz trzymać przycisk ;p Tak, gra polega na zabijaniu potworów i używaniu tych kilku skilli i przejściu każdą postacią gry czterokrotnie (normal, nightmare, hell, inferno). Wiesz, znam ludzi co siedzieli przy Diablo 2 przez pięć - sześć lat bez przerwy, a tam używało się maksymalnie DWÓCH skilli i w nieskończoność tłukło tych samych kilku bossów. Co kto lubi ;p

Od premiery do zabicia Diablo siedzieli 76 h bez przerwy, no i są przecież jedną z lepszych gildii w WoWie, co się tutaj dziwić.

Myślę nad przejściem Normala w HC, ale boję się pojedynczego laga czy zagapienia się... Najlepiej chyba cisnąć monkiem z runami pod survival i mnóstwem vitality.

Ja tam czekam z Nightmarem na ekipę znajomych i tymczasowo eksperymentuję z innymi klasami. Monk jest absolutnie przegięty i niezabijalny, Witch Doctor za to bardzo przypomina Nekromantę z D2 i chyba na nim się teraz skoncentruję. BTW recenzja na Polygamii i komenty pod nią - bezcenne ;p Wedle recenzji minusami gry są: za to chwalona jest polska wersja językowa. Na dodatek pełno porównań do MMO, a screeny w recenzji to spoilery z końca gry... haha ;p

Jaki błąd? Grałem dzisiaj 12 godzin i nic nie zauważyłem.

W D1 używało się jednego skilla naraz, w D2 dwóch, w D3 już sześciu. Postęp jest, chociaż niektórymi klasami pewnie i tak się da przejść używając jednego "guzika" myszki ;p

Ja także nigdy nie zawiodłem się na żadnej grze Blizzarda. Nie jestem wielkim fanem RTSów, a w Warcrafta 2/3 i Starcrafta 2 grało mi się świetnie i czekam na Heart Of The Swarm; wszelkich hack'n'slashy poza serią Diablo nie trawię, próbowałem grać w Titan Quest, Torchlight i wiele innych i zawsze byłem znudzony po godzinie. Za to przy Diablo mógłbym siedzieć do oporu, nie wiem z czego to wynika, ale po prostu zabijanie kolejnych hord w grze Blizza nigdy się nie nudzi. Czekałem na grę prawie 4 lata, od pierwszej zapowiedzi, i nie żałuję ani złotówki. Mógłbym trochę ponarzekać (dialogi na poziomie gimnazjum, "rozmyta" grafika w 1 akcie, boss fighty łatwiejsze niż champion packi, zbyt "radosny" ending) ale nie zmieni to faktu, że Diablo 3 daje MI mnóstwo funu, a przecież to się w grach głównie liczy.