No słyszałem już żeby tak zrobić, w Gdańsku w ch,uja walą niemiłosiernie. @Figaro lepiej nie pisać ;p Najgorsze jest, że jak jeżdżę normalnie z instruktorem to wszystko idzie elegancko. A tylko wejdę do pordu na egzamin to kupa majty rysuje i takie durne błędy...
wyluzuj Słupek. Mnie stres zjadał do tego stopnia, że 3 razy u(pipi)ałem PLAC. A za czwartym jak już placyk zaliczyłem, to na mieście miałem nerwy jak komandos i maksymalnie hc egzamin z atrakcjami typu stłuczka ciężarówki na rondzie zaliczyłem bez błędu.