Niech nie (pipi)ą, bo prawda jest taka że w tamtym roku i chyba dwa lata temu część wyścigów kończyła się jak zaczynała. Czyli był start a potem każdy jechał za każdym i żywcem nic się nie działo.
RB płaczę jak małe dziecko i dyktują warunki innym widać uczą się zrzędzenia od Vettela.
Nie dość że Ecclestone niszczy piękno tego sportu, to jeszcze łapówkarz
http://www.sport.pl/F1/1,96296,13920726,F1__Bernie_Ecclestone_z_zarzutami_korupcji.html