No i stało się, przyszedł czas na chyba poważniejszy problem z moim samochodem. W piątek jazda jak zazwyczaj, podjeżdżam do rodzinki po paru godzinach chce jechać przekręcam kluczyk a tu nic, samochód nie chce odpalić. Kręci pięknie ale zapalić nie może jakby paliwa nie miał.
W poniedziałek dzwonię po lawetę bo mam assistance premium w axa oby to pokrywała i do mechanika grzyb wie co to może być, kable, pompa paliwa itp. Jak na złość na święta kiedy do rodzinki trzeba jeździć i zakupy robić.