-
Postów
103 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
7 NeutralnaO Scatebra
- Urodziny 21.06.1988
Informacje o profilu
-
Płeć:
kobieta
-
Skąd:
Łódź
-
GamerTag:
Scatebra
-
PSN ID:
Scatebra
-
Może hype na grę już trochę opadł ale mam wrażenie, że ten na aktorów odgrywających główne role dopiero się zaczął . Fani czekają na film fabularny i zatrudnienie Steve'a (Trevor) przez Tarantino . W sumie nie ma się co dziwić skoro w rzeczywistości są tak bardzo podobni do swoich postaci . Steve wciąż wrzuca nowe filmiki na YT, wczoraj pojawił się ten fragment wywiadu(z chęcią zobaczyłabym cały):
-
Też jakieś smaczki podrzucę: Nie znalazłam odpowiedniego filmiku na YT(i nie wiem czy za każdym razem to tak wygląda - wątpię): Po tym jak prostytutka wszyła z samochodu śledziłam ją Trevorem - wzięła telefon i zadzwoniła do mamy mówiąc mniej więcej coś takiego "Cześć mamo, bardzo dobrze mi idzie. Byłam już na kilku przesłuchaniach i zrobiłam bardzo dobre wrażenie. Pewnie niedługo wezmą mnie do jakiejś roli w filmie." ;]. A tu Steven Ogg(Trevor) uczy się robienia na drutach I cała paczka ;]
-
Immersyjność w grach - wypełnij ankietę, pomóż mi napisać pracę
Scatebra odpowiedział(a) na Scatebra temat w Graczpospolita
Sorki, już działa:) -
Immersyjność w grach - wypełnij ankietę, pomóż mi napisać pracę
Scatebra opublikował(a) temat w Graczpospolita
Witam, piszę pracę dyplomową o immersyjności w grach wideo. Byłabym bardzo wdzięczna, gdybyście zechcieli wypełnić moją małą ankietkę, której potrzebuję do napisania podsumowania . Link do ankiety: http://moje-ankiety.pl/respond-23189.html Wyniki dla zainteresowanych: http://moje-ankiety....i/id-23189.html -
Ale wszyscy przezywają;p. HiV to tez człowiek - nie każdy jest w stanie ciągnąć dwóch etatów równolegle. Rzeczywiście czasem lepiej z jednego zrezygnować aby na drugim bardziej się skupić. Recki HiVa były fajne ale będą następni redaktorzy. Wszystko się zmienia, ludzie odchodzą i przychodzą, niektórzy z czytelników może za bardzo naskakują na nowych zgredów - każdy kiedyś coś zaczyna, pewnie większość z nich się wyrobi i w przyszłości już nikt nie będzie uważał ich za tych gorszych. Trzeba im po prostu dać szansę. Przecież ten magazyn przetrwa pewnie jeszcze kilkadziesiąt lat(dzięki stałym czytelnikom, którzy kupują go bez zastanowienia bo wiedzą, że treść ich nie rozczaruje)i nie można było oczekiwać, że HiV będzie w nim na wieki;p. A co do braku pożegnania w PE to jednak trochę mi przykro. HiVowi na koniec należał się jakiś fajny tekścik pożegnalny nawet na całą stronę - podsumowujący te kilka lat dobrych recek. No albo chociaż symboliczny HP(choć bardziej należałoby się to pierwsze:)). Mam nadzieję, że przynajmniej pojawi się na następnym EP i wszyscy obecni tam czytelnicy będą mu mogli podziękować głośnym "sto lat" ;p
-
Dla mnie jedynka byłaby lepsza gdyby końcowa rozgrywka była ciekawsza bo walka z napakowanym mutantem jakoś zupełnie ostudziła klimat. W sumie porównując dwójka jest jakby przeciwieństwem jedynki (jak dla mnie). W jedynce na początku jest świetny klimat który wraz z dopakowywaniem bohatera i wzrostem jego siły robi się bardziej lekki. Natomiast w dwójce jest odwrotnie - początkowo miałam mieszane uczucia, Rapture mniej przytłaczało i ogólnie była sielanka i sieczka splicerów ale już od drugiej połowy gra podciągała swój poziom z każda godziną aby doprowadzić do rewelacyjnego zakończenia. Warto też pamiętać, że dwójka to sequel więc i Rapture nie jest w niej jakimś zaskoczeniem. W jedynce każdy zakątek miasta, każdy spotkany splicer był czymś nowym i nieznanym natomiast w dwójce twórcy musieli szukać innych rozwiązań aby gracza zaskoczyć bo w Rapture czuł się już jak w domu;p. Jedynka jest genialną grą ale dwójka wypełnia pewien pozostawiony po niej niedosyt i odpowiada na wiele pytań. Jest tez w pewnym sensie spełnieniem zachcianek graczy - bo kto podczas grania w jedynkę nie pomyślał sobie jak by to było wcielić się w Big Daddy'ego? W dwójce podoba mi się to, że dowiadujemy się wielu ciekawych rzeczy i poznajemy Rapture bardziej dogłębnie. Już nie tylko wiemy kim są Big Daddy(jak w jedynce) ale również wiemy kim byli wcześniej, dlaczego się nimi stali i przede wszystkim jak wyglądają ich uczucia względem Little Sister. Zgodzę się, że etap ze światem widzianym oczami Little Sister jest genialny - nigdy bym się nie spodziewała, że twórcy dadzą nam się w nią wcielić - kolejny plus dla nich. Chyba dlatego nieco bardziej podoba mi się dwójka, bo choć nieco rozczarowuje na początku to nadrabia końcówką natomiast jedynka początkowo wgniata w fotel a na końcu pozostawia pewien niedosyt. Najlepszą grą byłaby taka z początkiem jedynki i końcówką dwójki:D
-
Widzę, że temat już nieco ostygł ale i tak wcisnę tu swoje 3 grosze;p. Jestem świeżo po weekendowym przejściu singla i od razu powiem, że dla mnie ta gra jest po prostu dziełem sztuki(jak ktoś tu już zresztą wspominał). Co do grafiki nie będę jej jakoś szczególnie oceniać ponieważ dla mnie jest ona najmniej istotna. Tzn. fajnie, że jest na wysokim poziomie ale w sumie jakby ta gra wyszła kilka lat wcześniej tylko na jakąś konsolę wcześniejszej generacji to i tak byłaby dziś jedną z moich ulubionych:). Dla mnie najbardziej miażdżący był klimat i na szczęście spełnił wszystkie moje oczekiwania. W jedynce najbardziej podobał mi się początek - survival, oszczędzanie każdej kuli w magazynku i niestety na końcu walka z bossem wyglądająca niczym starcie tytanów z jakiegoś komiksu marvela czy DC. Nie podobał mi się napakowany bezmózgi Atlas - cała fabuła przez to dużo dla mnie straciła i w sumie zakończenie, choć fajne, pozostawiło pewien niedosyt. Za to dwójeczka choć na początku nieco zniechęca bo jest ogólnie sieczka i nie ma tego ciężkiego klimatu co poprzednik z każdą godziną nabiera kolorytu i doprowadza do epickiego zakończenia. Hehe, widząc ending(po uratowaniu wszystkich ludzi i siostrzyczek) po prostu zakręciła mi się łza w oku. To była piękna historia którą przeżywałam od początku do końca. I fajnie, że nie ma tak praktycznie głównego bossa bo jak widać wcale nie był potrzebny. A co do gameplayu to nie mam zarzutów - jesteśmy po prostu wielkim madafaką z olbrzymią siłą więc w sumie nie ma co się dziwić, że jest jakby trochę łatwiej niż w jedynce(oczywiście nie licząc walk z BS) - mniej survivalu a więcej dobrej zabawy z rozwalania hord splicerów. A co do kontynuacji to ja nie mam nic przeciwko jeśli każda będzie prezentowała taki poziom względem poprzednika jak B2 do B1. Uwielbiam Rapture i jego klimat więc z chęcią wrócę tam jeszcze nie raz przechodząc fabułę z innym bohateram:). Swoją droga historia w B2 jest po prostu piękniejsza niż w jedynce(co oczywiście nie znaczy, że w jedynce była zła) ponieważ główny wątek miłości ojca do córki jest tu tak silnie podkreślony, że praktycznie przez całą fabułę ma się tę świadomość, że przedzieramy się przez te warstwy zmutowanych istot tylko po to, żeby na końcu się z nią spotkać. I tym bardziej wzrusza zakończenie bo po tym kilkugodzinnym maratonie przez Rapture nawet podświadomie chciałoby się, aby koniec był inny:). Polecam kupienie wersji limitowanej nie tylko dlatego, że jest genialnie wydana ale po to, żeby złożyć maksymalny hołd jego twórcom za to, że stworzyli coś tak pięknego i epickiego co na bardzo długo zapada w pamięć.
-
Hehe, dziewczyny nawet spoko(Vanilla lepsza) ale ten chłopak... żenada. Tzn. nie że zły cosplay tylko to, że w tym nowym Finalu chyba sami tacy zniewieściali faceci są że bez problemu moga się za nich baby przebierać. Gdzie tu szukać takiego Aurona np.?
-
Hehe nie tylko ludzie się przebierają;p: Jak tamta Tifa miała 85 lvl to tal laska z Pokemona ma chyba 99;p: Albo ta z NarutoxD: Współczuję im, taki mieć ciężar na klacie;p.
-
No jak już jesteśmy w klimacie Finala... Według mnie najlepsze: Yuna Rikku Tifa Fran
-
Istnieje starożytna przepowiednia... "Bestia rozpaczy karmi się ludźmi i niszczy nadzieję. Rozpętany szał śmierci pragnie światła życia. Nadchodzące morze ognia pali otoczenie tronu. W kotle, który oddycha rozpaczą, gotuje się starożytna krew. Kiedy Leventhan, ostatni smok, pożre kamień krwi zamknie się droga i pustka pokryje ziemię" Tak zaczyna się opowieść o pięciu wojownikach... Każdy rozdział historii ujawnia perspektywę innej postaci.
-
No tak, nie ma to jak oszczędzić 10gr;p
-
Coś fajnego: O ile Lightning jest przeciętna o tyle mudzyn super:) I coś strasznego...: nie rozumiem japończyków ;(
-
TEMAT NA FORUM: Odin Sphere SYSTEM: PlayStation 2 DEVELOPER: Vanillaware WYDAWCA: ATLUS i SQUARE ENIX(Europa) DATA WYDANIA: Japonia: 17 maj 2007 Ameryka: 22 maj 2007 Australia: 13 marzec 2008 Europa: 14 marzec 2008 CZAS PRODUKCJI: 3 lata RODZAJ: Action RPG WERSJE JĘZYKOWE: DUBBING: do wyboru angielski i japoński NAPISY: angielskie i japońskie ILOŚĆ GRACZY: 1 (Single player) TRYB MULTIPLAYER: brak RATINGS: CERO: A ESRB: T PEGI: 12+ OFLC: PG DESIGNER: George Kamitani KOMPOZYTORZY: Hitoshi Sakimoto Masaharu Iwata Kimihiro Abe Mitsushiro Kaneda Manabu Namiki JAPOŃSKA EUROPEJSKA AMERYKAŃSKIE