Po dłuższym pograniu: - Hammerburst to padaka, nie ma sensu go brać zamiast Lancera; - nijakie mapy - wszystko na jedno kopyto, w formie kwadratu, otwarte, bez jakiejś większej wariacji czy ze zróżnicowanymi ścieżkami, na każdej gra się tak samo; - wydaje mi się, że gnasher powinien mieć osłabiony zasięg. Zbyt często miałem wrażenie, że z kilku metrów traciłem prawie całe życie i wystarczyło, że drugim strzałem mnie ktoś tylko draśnie, by położyć; - łuk - nie wiem, czy to wina s(pipi)ego dźwięku, czy zmienionego celownika, ale za cholerę nie mogę na razie ogarnąć tego łuku, dziwny strasznie; - przyklejanie granatów - jeśli ma zostać, to muszą zmniejszyć zasięg (teraz to przegięcie) albo dać więcej czasu na ucieczkę; - grze raczej bliżej do jedynki niż trójki i nie wiem, czy mi się podoba takie bardzo konserwatywne podejście. Zobaczymy co się stanie, gdy dojdzie większa liczba graczy i będzie pewnie mniej walki na same gnashery. Dźwięk i grafika balas, ale Coalition mówi, że to pre-alpha i work in progress, więc nie będę się nad tym rozwodził. Fajnie, że Gearsy wracają, ale trochę brakuje tu świeżości. Z drugiej strony lepsze to niż eksperymenty rodem z Judgment.