decoyed
Użytkownicy-
Postów
961 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez decoyed
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
decoyed odpowiedział(a) na metalcoola temat w Graczpospolita
Zdazylem sie stesknic za Pixelem -
Kiedys mialem tak, ze kazda cutscenka byla dla mnie nagroda za przejscie pewnego etapu gry. Chociazby taki Resident Evil 3. Np takie spotkanie z Nemesisem przed posterunkiem policji. https://www.youtube.com/watch?v=Z01hSKOxjfQ&list=PLE20AD12DD90B8A14&index=11 Moglem tez bez konca walkowac MGS, szczegolnie walke z Vulcan Raven i to co gada po. https://www.youtube.com/watch?v=RfuU_I3pn7g Obecnie mam raczej tak, ze cutscenki traktuje jako niezbednik w dobrej grze fabularnej - ale juz bez takiej podniety jak kiedys. Po zalaczeniu ktoregokolwiek FF z ery psx'a czy Tenchu moglem siedziec przy intrze godzinami. Filmiki FMV dzialaly jak wabik, wypalaly oczy jakoscia wykonania.
-
Jako horror jedynka zdecydowanie wyszla lepiej. Gra momentami autentycznie moze przerazic. Dwojka jak dla mnie okazala sie niewiele gorsza ale juz ostatnia czesc... Nadaje sie do kompostnika. Az sobie chyba ponownie przejde DS.
-
https://www.youtube.com/watch?v=DryTiKC81x4
-
Murdered Soul Suspect Ciesze sie, ze gry z tak wciagajaca historia powstaja. Murdered ma wady. W tym dosyc ubogi gameplay ale jako calosc wypada dobrze. To chyba najlepiej wydane 25zl... Juz podchodzac do gry nastawialem sie na cos ze srednim gameplayem i udana fabula. W sumie otrzymalem prawie to czego sie spodziewalem. Prawie... tym razem oznacza lepiej/wiecej. Od pierwszej minuty gra intryguje klimatem sennego miasteczka jak z powiesci King'a. Do tego dadajmy mozliwosc grania jako duch i juz mamy troche oryginalnosci. Jako przygodowka gra ogranicza sie do poruszania sie po polotwartym miescie Salem, zbierania dowodow na miejscach zbrodni oraz okazyjnej skradankonawalanki z demonami. Co ciekawe rowniez tona znajdziek daje przyjemnosc - dzieki nim poznajemy wiecej szczegolow powiazanych z postaciami czy samym Salem. Niby (pipi)a a cieszy. W przeciwienstwie do takiego Uncharted - gdzi znajdzki sa tylko po to... a na ch.uj sa. Sterowanie postacia wypada bardzo dobrze. Mozliwosc przechodzenia przez obiekty tez szybko wchodzi w krew i wykonuje sie to naturalnie. Gdyby popracowac nad wiekszym wyzwaniem w rozwiazywaniu sledztw byloby wrecz idealnie. Tak mamy przygodowke z mega fabula, dobra mechanika i banalnymi zagadkami.
-
Jakies pol roku temu ogralem jedynke na psx'ie. Pixele strasza strasznie ale gierka zacna. Chetnie ogram 2ke bo nie mialem okazji.
-
Silent Hill Downpour Gra jest brzydka i rozmazana jak golebie gwno na szybie samochodu. Mimo wszystko 9 godzin jakie spedzilem z najnowsza odslona SH uwazam za udane. Gra posiada wady ale wciagnela mnie jak malo ktora pozycja w ostatnim czasie. Juz przed zagraniem bylem ciekawy jak udaly sie zmiany w rozgrywce. Pierwsze co rzuca sie w oczy to oprawa wizualna. Albo jest gorzej niz w Homecoming albo musze udac sie do okulisty. No nic... Zagryzam zeby i lece dalej zobaczyc co gra ma do zaoferowania. Nigdy nie podchodzilem do tej serii jak do czegos co wyznacza nowe standardy graficzne. Liczy sie klimat. Ten na poczatku zrobil na mnie dobre wrazenie. Dla odmiany wcielamy sie w wieznia i juz na starcie wiemy, ze ten ma cos na sumieniu. Prawda okazuje sie troche bardziej skomplikowana ale nie bede skupial sie na szczegolach fabuly. Nie kazdy gral. Powolna eksploracja pomieszczec/ulic to jedyna sluszna metoda gry w SH. W trakcie zwiedzania lokacji brakowalo mi trzeszczacego radyjka gdy zblizaja sie potwory. P o t w o r y... wyszly slabo. Na tle pozostalych odslon nawet bardzo slabo. Gorszy design mialo tylko Shattered Memories ale tam rozgrywaka zostala oparta na ucieczce bez mozliwosci walki. Swiat alternatywny wyglada na bardziej ugrzeczniony i w sumie nie ma sie za bardzo czego bac. Uciekanie przed palacym swiatlobudyniem nie wywoluje ciar na plecach... Muzyka. Mniam. Dla niej mozna grac w Silenty godzinami. Akira Yamaoka splodzil mega schizujace dzwieki do pierwszych 3 czesci. Grajac w jedynke momentami myslalem, ze moj mozg dostanie krwotoku ze strachu. Polecam przesluchanie OSTa do pierwszej czesci wieczorem. Ciary gwarantowane. Najlepsza sciezka dzwiekowa w survival horrorach. Jak to jest z muzyka w Downpour? Poza motywem przewodnim (Korn (pipi)? Really?) jest ok ale tylko ok. No dobra. Jednak znalazl sie w grze jeden mega kawalek... W jednej z lokacji mozemy znalezc szafe grajaca i zapodac sobie motyw przewodni z Silent Hill 1... Dobry Silent Hill musi miec dobra fabule i trudne zagadki oparte czesto na tekstach. Downpour udalo sie to w 50%. Do historii nie mam zastrzezen. Jezeli chodzi o zagadki to w jednym momencie dalbym im 10/10. Wiele rozwiazan musimy wyciagnac z listow/tekstow. Moj faworyt to . Z drugiej strony ocena powinna poleciec w dol, gdyz zagadki czesto sa bardzo latwe. Moze moj blad polegal na tym, ze wybralem normalny stopien trudnosci zarowno dla walki jak i zagadek. Troche sobie ponarzekalem, ale to tylko dlatego, ze ta seria ma sporo charakterystycznych motywow bez, ktorych traci swoja tozsamosc. Downpour podobnie jak Shattered Memories zerwalo z wieloma z nich. Co lepsze? Stare motywy czy nowe "usprawnienia"? Jak zyc? Tak jak napisalem na samym poczatku. Czas spedzony w Downpour uwazam za udany. Gra broni sie rewelacyjnie jako survival horror. Wady jakie wymienilem znikaja jak przestaniemy obsesyjnie porownywac stare SH z nowym. Ja takim porownaniem zajalem sie dopiero po ukonczeniu gry. Grajac chlonalem atmosfere Downpour jak gabka.
-
Zaczynam maraton z Silent Hill'ami. Jedynka straszy przez piersze minuty grafika ale po chwili znowu zaczalem robic w majty przez gesty klimat lokacji. Jak odswieze sobie wszystkie czesci to mam nadzieje, ze cos sie ruszy w sprawie Silent Hills.
-
Diablo 3 (PS4) Dawno temu zagrywalem sie jak glupi w Diabolo 2 na pc. Wraz z kumplem siedzielismy wieczorami i cioralismy przez neta przy okazji gadajac o (pipi)ach i nie tylko. No to mi sie zachcialo powtorki z rozgrywki. Diabolo 3 nadjechal (z "malym" opoznieniem ale wazne, ze dotarl). Odpalam gre i chwila zastanowienia. Kim grac? Kiedys nawalalem barbarzynca. Malo kiedy w grach wybieram maga. No to padlo na maga dla odmiany. Poczatek zapowiadal sie mega obiecujaco. Mala poczatkowa lokacje tlumaczylem sobie tym, ze to tylko pierwsza "plansza". Nie wiem czy to wspomnienia tak szwankuja czy mapy rzeczywiscie sa male. Do tego loot wydaje mi sie jakis taki biedny i malo zroznicowany. Sa dwa wyjscia albo D3 jest biedne w porownaniu do D2 albo ja zmienilem swoje upodobania do gier. Grajac magiem momentami mialem wrazenie jakbym cioral w kolejna czesc Dead Nation. Nastawialem sie na kilka przejsc ale chyba skoncze na tym jednym. Uncharted 3 Ostatnia czesc z juz powstalej trylogii odkladalem do ostatniej chwili. Lada moment edycja HD ale wystarczy mi SD... Pierwszych pare rozdzialow to tragedia... Dopiero po 3-4 rozdzialach zmienilem sterowanie na alternatywne i zaczalem czerpac przyjemnosc z gry. Trzecia czesc odkrywcza nie jest ale to dalej przyjemna gra cieszaca oko nawet w 2015. Przed zmiana celowania na alternatywne Drake co chwile rzucal tym swoim "crapem" a po paru pierwszych rozdzialach dal sobie spokoj (przypadek? czy gra na poczatku wyczuwala moja frustracje?) albo to ja przestalem zwracac na to uwage. Gralem na normalu i przez wiekszosc gry lecialem jak burza - ale musze przyznac, ze szczegolnie w koncowych etapach bylo kilka wymian ognia ktore powtarzalem. Na 4 czesc z wywieszonym jezorem nie czekam ale z przyjemnoscia ogram po czasie. Fallout 1 (PC) Zabralem sie w koncu za nadrabianie klasyka klasykow. Gra z podciagnieta rozdzialka wyglada bardzo ladnie i czytelnie. Nowsze Fallouty mozna przechodzic z jedna reka wyciagajac gile z nosa ale 2 pierwsze to juz inna para kaloszy. Spocilem sie juz przy przyznawaniu pktow startowej postaci. Wiedzialem, ze jak to spier.dole to zatne sie gdzies na amen i bede pewnie kombinowal tygodniami albo zaczne calosc od poczatku. Cale szczescie udalo sie. Wpakowalem duzo pktow w zdolnosci "persfazjopodobne" i wylazlem na pustkowia. Gra sie powoli - wiec to wyjscie troche zajelo. Pewnie niektore osoby nazwa mnie heretykiem ale od pierwszej czesci Fallouta wole Wasteland 2, ktore rowniez ogralem stosunkowo niedawno.
-
Sprawdzilem alternatywne celowanie i jest lepiej. Nadal nie idealnie ale lepiej. Wrocilem do gry po malej przerwie i dobrnalem do 9go chaptera. Juz wiem, ze nie bedzie to moja ulubiona czesc.
-
Wiedźmin 3 Dziki Gon Po ponad 200 godzinach zakonczylem przygode z nowym Wiedzminem. Ilosc godzin powalajaca jak na jedno przejscie - a co dziwne i tak zostalo mi pare znakow zapytania do odkrycia na Skellike. Na gre czekalem z wywieszonym jezorem, powtarzalem ksiazki. Ponownie przeszedlem 1 i 2 czesc, cwiczylem nadgarstki a w dzien premiery oblepilem okna w chałupie kartonami, zrobilem zapas wody, alko i żarła i nie wychodzilem z jaskini az do dzisiaj. Nie zawiodlem sie ani troche. Nawet otrzymalem jeszcze wiecej niz moj organizm byl w stanie przyswoic. Cokolwiek nie napisze to w porownaniu z W3 bedzie g.wno obes.rane ale sprobuje... Zadania z glownej linii fabularnej co chwile mnie czyms zaskakiwaly. Z reszta nie tylko one. Zadania poboczne w niczym im nie ustepowaly. Ilosc nawiazan do ksiazek Sapkowskiego czy popkultury wywolywala banana na twarzy. Wspolnie z żoną wylapalismy nawiazania do co najmniej dwoch ostatnio ogladanych filmow (ok wlasciwie to jednego filmu i jednej ksiazki). W grze nie zabraklo "Dziadow" czy innych polskich tworow. Podobaly mi sie momenty kiedy przejmowalismy kontrole nad Ciri. Co prawda ilosc zagran czy rozwoj postaci bardzo wtedy kuleja ale przyjemnie bylo poznac czesc historii rowniez z jej perspektywy. W W3 nie brakowalo momentow powaznych jak i bardziej humorystycznych. Malo nie popuscilem ze smiechu w Kaer Morhen kiedy Ten co za grafike dal 6/10 to... Kazdy kto gral potrafi sobie dokonczyc poprzednie zdanie w odpowiedni sposob. Jezeli ktos narzeka na obecna generacje to niech jak najszybciej zagra w Wiedzmina 3. Moja ps4 od premiery nie byla tak eksploatowana. Generacje mozna zwijac i tak nic lepszego juz nie wyjdzie. Bonus: Jako "zadania poboczne" ukonczylem w trakcie gry w W3 rowniez: Fallout 1, Remember Me oraz Call of Juarez Gunslinger. Wszystkie swoja dlugoscia przypominaly wlasnie dodatkowe questy Geralta. Wracam szukac Odrina.
-
up Gre wspominam bardzo dobrze. Sam Croc'a ogralem na pc i byla to dla mnie wtedy jedna lepszych platformowek 3d. Sam jestem ciekawy jak gra broni sie teraz. Czas rozejrzec sie za wersja na psx'a.
-
Przygotowuje sie na zapelnienie pustki po ukonczeniu Wiedzmina 3. Wszystkie Silent Hille za wyjatkiem Downpour mam juz po kilka razy za soba, ale jakos naszla mnie ochota na powtorke (szczegolnie drugej czesci). Do tego nadrabianie zaleglosci w postaci Uncharted 3 i Fallout New Vegas. Niedawno ukonczylem na pc pierwsza czesc a New Vegas to jedyna w jaka jeszcze nie gralem. Tyle dobroci, ze sam nie wiem za co sie najpierw zabrac (po Uncharted 3 - bo to juz zaczalem - pare wieczorow i gra peknie). Do tego udalo mi sie tez po latach dorwac dwa pierwsze Suikodeny
-
Dzieki. Sprawdze wieczorem.
-
Dopiero teraz nadrabiam U3 i albo stalem sie ameba albo ta czesc ma mega zje.bane szczelanie. I nie chodzi mi o kapiszony a o samo celowanie. Grajac w to czuje sie jak po 0.7 + ze zlamana dlonia. Zaczalem grac na hardzie ale w to sie nie da grac inaczej niz na normalu. Jako odskocznia od czegos powazniejszego mimo wszystko bawie sie w miare ok. 1 i 2 czesc wspominam bardzo dobrze. Szkoda, ze 3 czesc juz nie daje takiej frajdy. Jakby to powiedzial mega rozwiniety emocjonalnie Drake W sumie biorac pod uwage szczelanie w U3 to nie dziwie sie, ze podczas pierwszej godziny to slowo wypowiedzial kilkaset razy.
-
Zabralem sie za nadrabianie zaleglosci i w przerwach od Wiedzmina 3 ogrywam po raz pierwszy Fallouta jedynke. Jestem w Hub i narazie idzie w miare latwo. Nigdy nie bawilem sie w mody ale chyba wieczorem po pracy sprawdze cos co poprawia rozdzialke bo oryginalna wersja topi galy. Udalo sie. Od razu gra sie przyjemniej
-
Obie gry dorwane za grosze. Murdered chcialem sprawdzic na ps4 ale za 30zl to grzech nie brac w tej wersji. Borderlands 2 niby mam z plusa ale jakos wole miec swoja wersje tym bardziej, ze tez za bezcen a do tego w "stylowym rekawie ochronnym" jak Wiedzmin 3...
-
Nie moglbym spac po nocach jakby mi czesci questa nie zaliczylo. A tak serio: to dobrze wiedziec. Przy 2gim podejsciu jak cos nie bede sie tym przejmowal.
-
W zadaniu "Dorwac Juniora" pojawil mi sie bug przez ktorego nie moglem ukonczyc misji fabularnej. Dokladnie chodzi o: . Musialem przez to cofnac jakies 4 h gry. Przeczytalem temat od poczatku i nie znalazlem wiecej tak ciezkich bledow (nie liczac problemu z expem). Czy sa jeszcze gdzies dalej w grze bledy totalnie uniemozliwiajace posuniecie fabuly do przodu?
-
To jest quest z glownej lini fabularnej. Byc moze jakos inaczej sie nazywa. Bedac na etapie rozpoczecia questa glownej lini fabularnej z Baronem (wymagany poziom chyba 6) jest do wyboru rowniez drugi quest (tez bezposrednio powiazany z fabula) z takim samym poziomem startowym.
-
Zabierz sie za questa z Paniami Lasu
-
Nie wiem czy gram jakos mega wolno ale po ponad 40h dalej jestem w Velen. Wiekszosc znakow ? nieodkryta. Zemierzam je czyscic jak z Baronem sie wybiore na . Bardzo podoba mi sie to, ze nawet po zakonczeniu jednego z glownych zadan mamy dalej mozliwosc kontynuowania zadan/zlecen dla poznanych juz postaci. Mam nadzieje, ze dalej podobnych rozwiazan bedzie jeszcze wiecej. Wszedzie zasuwam Płotką lub z buta. Zbieram wszystko jak kleptoman - gdyby byla taka mozliwosc to moj Geralt chodzilby z taczka jak zlomiarz. Wlasnie wykonalem wiedzminskie zlecenie na . Mam nadzieje, ze skoncze ta gre do konca trwania generacji sprzetu...
-
Ide se Georg'em (level 8 )po forescie i mi wyskakuje Endriaga Wojownik z nastym poziomem (nie wiem czy nie 16 ale lba se uciac nie dam). Ganiolem ja po kszokach chyba z 20 minut i z doskoku ja dziobie scyzotykiem i kusza na zmiane. Ubilem bydle. Z ta gra do grudnia bede siedzial.
-
Po ponad 11 godzinach dotarlem do drugiego miasta. Jak ja sie ucieszylem z ilosci tablic z ogloszeniami Tylko gdzie ta ochlej morda Jeszcze kilka godzin w pracy i wracam do gry.