decoyed
Użytkownicy-
Postów
961 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez decoyed
-
Wracam z pracy a w domu czeka na mnie: Listonosz sie spisal
-
cale szczescie do PSone
-
Jakis czas temu pozbylem sie swojego PSX'a i PSone wraz z grami. Zal mi bylo ale teraz mam mocne postanowienie zebrania najbardziej interesujacych mnie gier. Paczka z konsola wlasnie przyszla - az mi sie lapy trzesly przy pierwszym uruchomieniu. Konsole dorwalem w rewelacyjnym stanie wraz z kartonem (ten jest "troche" podniszczony ale i tak cieszy taki zestaw). Oby listonosz wyrobil sie jeszcze z dostarczeniem gier przed weekendem...
-
Po co sprzedalem 3ds'a... Whyyyyyy!?!? Dobrze, ze do premiery jeszcze troche czasu co spokojnie kupie ponownie. Zastanawialem sie jakis czas temu czy nie brac MM na Gacka ale teraz nie mam watpliwosci, ze lepiej zaczekac na odswiezona wersje. Sporo slyszalem/czytalem o tej czesci i nie moge sie doczekac az sam ja przejde. Edit: z tym Gackiem palnalem. Chodzilo mi o wersje z vc na Wii. Tak to jest jak sie pisze z pracy...
-
Enchanted Arms oddaje
-
Tak zaczalem sie zastanawiac jakie gry zapamietalem najlepiej i do ktorych uwielbiam wracac regularnie. Wyszlo tego 25 (no troche ponad) pozycji a pewnie uzbieraloby sie drugie tyle albo i wiecej. Pierwsze 3 pozycje zdecydowanie wygrywaja z cala reszta: 1. Xenogears 2. Chrono Cross 3. Suikoden 2 (dalej kolejnosc w 100% przypadkowa) 4. Metal Gear Solid 5. Silent Hill 1 + 2 6. Resident Evil 3 7. Mass Effect 8. Tenchu 9. Zelda Ocarina of Time 10. Wiedzmin 1 + 2 11. Okami 12. Half Life 1 + 2 13. Deus Ex Human Revolution 14. Devil May Cry 15. Dark Souls 16. Lost Odyssey 17. Dino Crisis 1 + 2 18. Vagrant Story 19. Tactics Ogre Let Us Cling Together 20. Gears of War 21. Chrono Trigger 22. Splinter Cell Pandora Tomorrow 23. Final Fantasy VII 24. Diablo 2 25. Final Fantasy IX
-
Matko... jak ta gra wciaga. Dawno nie siedzialem z takim zaangazowaniem na taborecie. Mam za soba 25h i mam nadzieje spedze z gra jeszcze cztery razy tyle. Gra nie nalezy do latwych i na pewno nie da sie grac na jana - za co wielki plus. Podoba mi sie ogromna ilosc dialogow (ktore sa napisane rewelacyjnie) oraz mnogosc opcji do wyboru. Jestem teraz w Canyon of Titan. Czas grac dalej.
-
The Elder Scrolls V Skyrim Z ta seria mam taki problem, ze przez pierwsze 40/50h bawie sie wysmienicie i nie moge oderwac sie od ekranu. Szperam w kazdym mozliwym miejscu, zafascynowany slucham npcow, wykonuje misje dla Thieves Guild czy Dark Brotherhood. Mija tych 'pare' godzin i stwierdzam, ze najwyzszy czas zabrac sie za watek glowny. Wlasnie ponownie po Oblivionie watek glowny okazal sie dla mnie duuuuuuzo slabszy niz questy dla Dark Brotherhood. Kolejna czesc z serii na pewno prawdze i pewnie skonczy sie na tym samym. W kazdym razie nie uwazam czasu jaki spedzilem z ta gra za stracony - w koncu watek glowny to maly wycinek calosci.
-
Dokupilem jeszcze folie do przykrycia PS4 do czasu premiery Dragon Age Inquisition. Dzieki Wasteland 2 i SS czuje sie jakbym sie cofnal w czasie.
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
decoyed odpowiedział(a) na metalcoola temat w Graczpospolita
Nareszcie cos 'nowego' w prasie growej. Gramy! padlo (o ile sie nie myle), Neo padlo. Dobrze bedzie poczytac cos innego niz tylko PSXe. Pierwszy numer tylko przekartkowalem na szybko po pracy - zapodowiada sie ciekawie. Zawartosci bez przeczytania jeszcze dokladnie nie ocenie ale + za jakosc stron i okladki. -
Dishonored Za gre zabieralem sie bardzo dlugo. Ciagle odkladalem przejscie na kiedys tam... Ostatnio nadrobilem zaleglosc na PC i sam nie wiem co o grze myslec. Z jednej strony mega wciagajacy design/miasto/klimat do tego sporo skradania ale z drugiej strony straszne ulatwienia w postaci mocy specjalnych. Postawowa umiejetnosc jaka dostajemy na poczatku gry sprawia, ze skradanie jest uproszczone tak bardzo jak to tylko mozliwe. Wrogowie zdaja sie nie slyszec naszych krokow nawet jak jestesmy metr od nich. Pamietam jak w pierwszych Splinter Cell'ach ledwo mozna bylo poruszac analogiem bo zaraz ktos nas uslyszal. Mimo tych wad bawilem sie dobrze i pewnie po dluzszej przewie powroce do gry zobaczyc co ma do zaoferowania na najwyzszym poziomie trudnosci. Zdecydowanie na plus Dishonored licze mnogosc drog do jednego celu. W superlatywach nie moge wyrazic sie o fabule, w sumie to niewiele moge o niej powiedziec bo o ile wydaje sie spojna to juz nie moge nazwac jej wciagajaca. I Am Alive Gra ma mase niedociagniec ale mimo to bawilem sie przy niej moze nawet lepiej niz przy Dishonored. Strona techniczna gry kuleje, walki nie sa wymagajace i wlasciwie moglyby wystepowac jeszcze rzadziej. Teoretycznie podczas starc mamy robic w majty bo oprychow jest duzo a my mamy tylko jedna kule w magazynku. Teoretycznie... Starcia przypominaja bardziej banalna gre logiczna. Co mnie wciagnelo na 5h gry to klimat. The Last of Us celuje w podobne realia (postapo/katastrofy/brak moralnych zasad i takie tam) i zdecydowanie wykonane jest lepiej - mimo to I Am Alive rowniez potrafi zauroczyc. Gra nie jest horrorem ale momentami dzieki sciezce dzwiekowej, ograniczonej widocznosci i paru innych "atrakcja" robi takie wrazenie.
-
Deadlight Mialem ochote na cos szybkiego w przerwie od Zeld i jakos trafilo na Deadlight. Sam nie wiem jak okreslic gre, niby platformowka, niby beat em up (to akurat naciagane ale powiedzmy, ze jest w tym jakis 0.00001% prawdy) , niby szczelanka ale kazdy z tych elementow z osobna wypada srednio badz slabo. Dopiero w polaczeniu w jedna calosc te elementy zyskuja i gra sie naprawde przyjemnie. Fabularnie nie ma mowy o fajerwerkach ale zakonczenie moze sie podobac (od razu skojarzylo mi sie z zakonczeniem Silent Hill 2).
-
Mialem podobna sytuacje. Wyslalem pada z zepsutym triggerem i czekalem ponad 2 tygodnie na wymiane na nowy.
-
The Last of Us Wymienilem PS3 na 360tke na krotko przed wyjsciem The Last of Us to teraz nadrobilem gre na PS4. Cale szczescie w przeciwienstwie do serii Uncharted w tej grze nie nudzilem sie ani przez sekunde. Pierwsze przejscie zaliczylem na normalu dla poznania historii i odrazu odpalilem Grounded (juz na samym poczatku widac, ze lekko nie bedzie). Calosc historii odbieram jak "gre drogi" zrealizowana w spektakularny sposob. Podoba mi sie jak ewoluuja relacje pomiedzy Joel'em a Ellie. Zdecydowanie gra warta zagrania ale na pewno nie gra mojego zycia. Na plus zaliczam dobre multi, w ktorym juz spedzilem ponad 25h. Moze jeszcze wieczorem zabiore sie za Left Behind - Ellie jest na tyle udana postacia, ze chetnie wciele sie w nia na dluzej. O ile gra nie ma dla mnie widocznych wad (nie mam zamiaru i w wielu produkcjach nie szukam ich na sile) to chyba wolalbym, zeby historia zostala zamknieta caloscia. Sequel nie jest tutaj potrzebny. Niech ND zabierze sie za cos zupelnie nowego a The Last of Us zostanie po latach gra, ktora wiele osob bedzie cieplo wspominac.
-
Zgadzam sie. Jak sobie przypomne zagadki z pierwszej czesci SH to do tej pory robia na mnie wrazenie. Pamietam jak w szkole kombinowalem jaka ma byc poprawna melodia zagrana na pianinie. Siedzialem nad rozwiazaniem minimum tydzien kombinujac na wszystkie mozliwe sposoby. Kiedy juz znalazlem rozwiazanie malo nie eksplodowalem ze szczescia. W Demon's Souls/Dark Souls mozna czerpac ogromna satysfakcje z pokonania przeciwnika, ktory nam niezle daje w(pipi) a w takim Silent Hill satysfakcje daja mi wlasnie zagadki. Jezeli w nowej odslonie nie beda one na poziomie Shattered Memories to juz jest dobrze jak na dzisiejsze standardy (chociaz nie ukrywam, ze oczekuje czegos bardziej skomplikowanego). Co do przypadkowosci tez jestem za wprowadzeniem takiego rozwiazania w rozsadny sposob. Nawet czesc point'n'clickow ma losowe zagadki to dlaczego SH nie moze czegos takiego wprowadzic. Rozwiazanie sprawdziloby sie genialnie w starciach/ucieczkach przed wrogami.
-
Blagam niech zrobia z tego sonowska Zelde i wydadza to w pudelku.
-
Kuźwa, a ja w nie nie grałem... Będzie kolejeczka po Xenogears. Niestety całą erę PSX mam ominiętą, więc mam co nadrabiać. Nie przeszkadza mi stareńka oprawa, więc na pewno się zainteresuję. Zazdroszcze. Tez chcialbym teraz brac sie za te gry po raz pierwszy. Wracajac do Xenogears to wielkim plusem jak dla mnie byly/sa walki Gear'ami. Statystyk maszyn nie mozna rozwijac do niemozliwych poziomow wiec ostatnie walki potrafia dac w kosc - gra zdecydowanie nie przechodzi sie sama. Tak czytam jeszcze raz o wymienionych wadach i probuje je sobie przypomniec... Nic... Dla mnie one nie istnieja / nie odnotowalem ich a gre przeszedlem wiele razy (w tym ostatnio z rok temu dla odswierzenia wspomnien). Swoja kopie sprzedalem (czego teraz zaluje, ale ktos z forum pewnie sie cieszy).
-
4A A konsole mam od poczatku grudnia. Szkoda, ze pad duzo wygodniejszy niz ds3 ale z drugiej strony malo wytrzymaly.
-
Pare dni temu "padl" mi R2. Trigger po nacisnieciu nie wraca do oryginalnej pozycji. Co smieszne konsola w ostatnim czasie byla odpalana od swieta i jedyne co przysiadlem to do bety Destiny na 8h. Pad nie wytrzymal. Od samego poczatku triggery w ds4 wydawaly mi sie delikatne. Pierwszy w moim zyciu pad jaki ulegl uszkodzeniu (a troche o roznych sprzetow juz ich mialem). Pad juz lezy w serwisie... Mam nadzieje, ze po premierze Destiny we wrzesniu pogram dluzej niz 8h...
-
Obok Suikodena 2 i Chrono Cross to najlepszy jRPG w jakie kiedykolwiek gralem. Co jakis czas odswierzam sobie Xenogears i za kazdym razem bawie sie wysmienicie. System walki prosty ale wciaga i nabijanie poziomow sprawia ogromna przyjemnosc. Az musze posluchac ost'a z gry.
-
Jak na zlosc podczas katowania bety w ds4 zje&al mi sie prawy trigger. Ku5wa... Pada chyba masakrowalem bardziej niz przy jakiejkolwiek innej grze na ps4. Do wrzesnia chyba przygotuje zestaw kilku zamiennikow bo cos czuje, ze z gra spedze wiecej czasu niz z nie jednym rasowym rpgiem.
-
Mnie beta do siebie przekonala. Nie moge sie doczekac premiery we wrzesniu. Przy becie siedze juz mase godzin a co to dopiero bedzie przy pelnej wersji. Podoba mi sie, ze w "cytadeli" mozna przyjmowac dodatkowe zadania jakie mozemy wykonywac w trakcie misji czy na multi. Nie jest to zazwyczaj nic skomplikowanego ale dodaje grze "nowej" zawartosci. Grafika mi odpowiada, niektore widoki sa warte zatrzymania sie dla samego podziwiania. Dwa razy udalo mi sie trafic na public eventy i gra sie przyjemnie. Multi sprawdzilem przez chwile i musze powiedziec, ze jestem zdecydowanie na tak. Feeling strzelania jest odpowiedni, nie ma mozliwosci zapierdalania jak z motorkiem w (pipi)e jak to jest w BF'ach. Czuje. ze we wrzesniu wsiakne na dluuuuugie godziny. Wracam bawic sie z beta.
-
Kolejna gra warta ogrania na Wii U. Cos czuje, ze konsola wyladuje u mnie jednak szybciej niz przy premierze nowej Zeldy. Pierwsza czesc Fatal Frame ogralem na ps2, teraz w kolejce czeka 2ka w Wii.