Biegnę sobie dziś przed 6 jeszcze ciemno ale już powrót do domu i widzę na drodze jakiś kształt z uszami. Oczywiście w miejscu gdzie nie świeciła latarnia.
Pierwsza reakcja -k*** pies, ale podbiegam bliżej patrzę jakaś biała dupa i to wysoko, coś nie tak. Podbiegłem bliżej a tu sobie sarna czeka aż przejedzie pociąg, żeby przebiec przez tory.
Na szczęście to nie wilk ale z sarnami też nigdy nic nie wiadomo