BRY@N

Chyba misja 16 też będzie na później bo już mi do niej brakuje cierpliwości. To czekanie aż rozpozna czy to wróg czy nie jest masakryczne.

Wszyscy kupują ale chyba nikt nie czyta. Roger kiedyś pisał że tak naprawdę jak chcą coś wrzucić na okładkę to muszą się stosować do wytycznych i koniec. Konsola musi być na pierwszym planie i nic nie może jej zasłaniać nawet nazwa.

Jakoś idzie powoli ale misja 8 i 9 odłożone na później bo już mam ich dosyć.

W sumie to jedno pytanie. Nie orientujesz się czy jak zrobię wszystkie misje na Hard przez free mission to poziom Ace się odblokuje czy muszę zrobić całą kampanię na hard?

Dzięki już to ogarnąłem Teraz lecę wszystko na S

Niestety nie ma. Sam nabrałem ochoty jak gram w 7

Nie widzę u siebie takiej opcji. Sam bym chętnie zagrał w 5 ale z tego co czytałem to było tylko do preorderów.

Czy może ktoś podpowiedzieć jak zrobić "Hide and seeker" w multi? To chodzi o to że ja jestem w chmurach i muszę kogoś zdjąć czy muszę ustrzelić kogoś w chmurach?

Nie no mówienie że nie ma żadnych zmian w gameplayu to trochę przeasda

Czy w wersji Lite te analogi też tak się psują?

I tylko z tymi analogami są takie problemy?

Chciałem kupić switcha i ograć tytuły które mnie interesują ale jak tak czytam ten temat to zakup używanego to niezła loteria. Naprawdę jest aż tak źle?

Oba mają Edge led. Pierwszy jest 100Hz drugi 50

Zastanawialem się jeszcze nad tym KD-43XH8096

Niestety musi być bo jednak większy nie da rady.

Może ktoś podpowie czy ten model warto kupić? KD-43xh8505

Poczytałem trochę o tych matrycach i o ile dobrze rozumiem to przy obecnych grach przy maks 60 latkach to matryca 50/60Hz powinna wystarczyć.

Ok jeśli chodzi o rozmiar to widzę że to kwestia preferencji i przyzwyczajenia. Jeszcze pytanie o matrycę czy warto się upierać na te 100Hz czy może 50/60Hz jest wystarczające?

Zabieram się do zakupu tego telewizora jak pies do jeża. Czy jest szansa kupić jakiś sensowny tv 43" 4k z matrycą 100Hz? Wcześniej miałem już propozycje tv 49" i w sumie pewnie by się zmieścił na ścianę tylko kurczę jak tak oglądam je w sklepie to wydają mi się za duże jak będę miał od kanapy do tv 2,6m i czasem syn siedzi przy stoliku który jest jakieś 1,5m od tv.

Plan miałem dobry jednak z wykonaniem gorzej. Zdobyłem ten sztylet co daje dodatkowych 5 symboli, na protezie tylko parasol i gwizdek. Dodatkowo konfetti i cukierek. Dwie pierwsze fazy z lepszym lub gorszym skutkiem przechodziłem ale ostatnia to jakaś masakra. Myślałem że przy po mocy gwiazdka dam radę ale raz że wydaje mi się że ma w ostatniej fazie krótsze działanie to jeszcze nie zawsze na niego reaguje. Odpuściłem bo już żona nie mogła mnie słuchać za tydzień mam urlop to powalczę. Poszedłem do ng+ i tam Genichiro bez problemu pokonałem także aż tak źle ze mną nie jest.

Nie no jeszcze się nie poddaje bo w sumie przy jednym podejściu już prawie zbiłem drugi pasek. Niestety byłem nieostrożny i wdeptal mnie w ziemię odskoczył dwa ataki z dystansu i do widzenia. Opcja z gwizdkiem jest spoko tylko przy 18 symbolach ducha 4 na jedno gwizdnięcie to sporo a jak chce się jeszcze parasola użyć to już całkiem. Przy okazji takie pytanie czy przy jednoczesnym użyciu boskiego konfetti i cukierka (tego od większych obrażeń ), ich działanie się kumuluje czy może nie ma sensu używać ich razem?

Wiem widziałem że tak robią ale kurcze mimo wszystko on jest do przejścia także dam sobie jeszcze trochę czasu może się uda.

Gra skończona chociaż Isshina dal się trochę we znaki. Miałem od razu zacząć ng+ ale został mi do ubicia Demon. Niestety nie jest łatwo, niby mam gwizdek i parasol ale tylko 18 symboli ducha bo kupowałem inne umiejętności Na dodatek te jego ataki z daleka są masakryczne. Trzeba będzie chyba dłużej nad nim posiedzieć.

To jest chyba dość stare. Może się mylę

Ogólnie nie mam problemu, że będę musiał pograć więcej bo naprawdę gra mi mega podeszła. Wiadomo są jakieś mankamenty ale parafrazując klasyka te minusy nie przesłaniają mi ewidentnych plusów Po powrocie do zamku jest ciekawie nie dość że przeciwnicy dopakowania, ci z dwoma mieczami nieźle krwi potrafią napsuć, to jeszcze chodzą po 2-3 razem. O ile Sowa poszedł za drugim razem to Ojciec Sowa jest już niezłym wyzwaniem. Niby większość ciosów mam obcykane ale zawsze trafi się jakaś akcja po której już idzie gorzej. No i ten nieszczęsny blok już tyle razy miałem tak że mimo trzymania przycisku i tak dostaje jak bym był bez bloku. Ojczulek padł było pewnie z 10 podejść ale ostatnie to już była formalność. Na spokojnie go punktowałem bez niepotrzebnego spamowania ataku. Kilka podejść wcześniej miałem go już na widelcu wystarczyła jedna kontra mikiri po tym jego ataku z sową i oczywiście przestrzeliłem . Po czymś takim musiałem go dziś pokonać.