-
Postów
23 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
2 NeutralnaO Szulerr
- Urodziny 10.10.1992
Kontakt
-
Strona WWW:
http://polygamia.pl/blogi/szuler
Informacje o profilu
-
Płeć:
mężczyzna
-
Skąd:
Tarnowskie Góry
-
Zainteresowania:
Fan wymagających gier, dobrej książki i porządnego filmu. Swoimi przemyśleniami postanowiłem podzielić się z szerszym gronem odbiorców.
-
PSN ID:
szul3rr
-
Może masz racje:)
- 3 odpowiedzi
-
Czy zastanawialiście się kiedyś, jakie znaczenie i wpływ dla nas graczy, mają legendy i mity z różnych rejonów kuli ziemskiej, przekazywane od zamierzchłych czasów? Otóż wpływ jest w istocie ogromny. Gdyby nie mitologia, nie powstałoby wiele świetnych tytułów zapisanych na kartach historii elektronicznej rozrywki. Śmiem nawet twierdzić, że jeden z najważniejszych gatunków, jakim jest rpg (role-playing games) zarówno w wersji elektronicznej jak i papierowej, w ogóle by nie istniał. Dlaczego? Zapewne wielu z was już się domyśla, ale pozwólcie na rozwinięcie mojej myśli i kilka słów, na przedstawiany przeze mnie temat. Mianowicie, jak zapewne wiecie, ogromna liczba gier jest całkowicie, lub przynajmniej po części (postaci, stwory, odniesienia) oparta na mitologii, podaniach i legendach. W Większości przypadków jest to mitologia Nordycka (mająca wiele wspólnego z Germańską), z której wywodzą się takie stworzenia i rasy jak: Krasnoludy, Elfy, Trolle, Smoki (znane również z innych mitologii) lub mitologia Grecka, którą mamy okazję poznać już w szkole na lekcjach języka polskiego czy Historii. My gracze znamy ją z mocarnych bogów (Zeus, Posejdon, Ares), stworzeń takich jak: Minotaury, Centaury, Satyry czy straszliwych Tytanów. Zdarzają się oczywiście również wątki zaczerpnięte z innych mitologii, takich jak japońska (innowacyjny tytuł z zapierającym dech w piersiach, designem świata przedstawionego, na konsolę Playstation 2 – Okami) czy perska, która swoje zastosowanie miała w świetnej serii Prince of Persia. Pierwszym z brzegu tytułem niemal całkowicie opartym na mitologii, jest God of War. W tej znanej konsolowej serii nasz protagonista zmaga się z mitologicznymi bestiami (m. in. epicka walka z Hydrą, która otwiera część pierwszą) oraz bogami (zapadające w pamięć walki z Aresem czy Zeusem) a miejsce akcji rozgrywa się w starożytnej Grecji (jak również w takich miejscach jak Olimp czy Hades). W innych zaś tytułach, możemy natknąć się jedynie na pewne jej elementy. Tutaj możemy przytoczyć z kolei inną znaną serie , jaką jest Gothic, która ma co prawda własną, unikalną stworzoną na potrzeby gry mitologię, jednakże w której możemy natknąć się na mitologiczne stworzenia takie jak jak: Harpie, Trolle, Orkowie i najpotężniejsze z nich – Smoki. W pierwszej części Tomb Rider’a, główna bohaterka miała za zadanie, między innymi rozwiązywanie zagadek związanych z greckimi bogami, natomiast w jednej z kolejnych części serii o podtytule Undewrworld, przyszło jej się zmierzyć się z mitycznym Krakenem i nie są to oczywiście jedyne przykłady ingerencji mitologii w grach z panną Larą Croft. Kolejna produkcją, którą warto przytoczyć, jest seria strategii turowych Heroes of Might & Magic, w których wśród rekrutowanych jednostek w poszczególnych miastach, możemy znaleźć stworzenia z przeróżnych mitologii, jak chociażby: Chimery, Elfy, Smoki, Hydry, Minotaury, Meduzy. Z mitologii czerpie więc wiele gatunków gier, od strategii czasu rzeczywistego (rts) zaczynając (Age of Mythology, Myth, Warcraft), po strategie turowe (Heroes of Might & Magic, Dis(nene)les), rpg’i (Gothic, Icewind Dale, Baldurs Gate) na hack’n'slash’ach (Sacred, Loki, Titan Quest) kończąc. Widzicie więc jak wiele zawdzięcza mitologii branża gier, ale nie tylko, także filmowa, autorzy książek czy muzycy. W tym artykule starałem się przybliżyć wam jak ważne dla bytu i rozwoju gier były i są mity, legendy oraz wierzenia, które stworzyliśmy właśnie My ludzie w zamierzchłych czasach i które przekazywane są po dziś dzień. Dziękuje za uwagę. (postanowiłem podzielić się z wami kolejnym wpisem, ze swojego bloga, enjoy;))
- 3 odpowiedzi
-
- 1
-
Ostatni akapit;)
-
Ile razy zdarzyło wam się, podczas gry w jakiś tytuł rzucić padem, myszką czy czymkolwiek innym, będąc sfrustrowanym zbyt wysokim poziomem trudności? Przyznam szczerze, że mnie wielokrotnie, aczkolwiek zaczynam zapominać o takich czasach, ze względu na zaistniałą sytuację w branży. Do czego piję? Otóż chodzi mi o stawiane nam wyzwania , sposób zapisywania, checkpointy i o resztę aspektów oscylujących wokół odbioru gry i jej mechaniki. Zacznijmy jednak od początku. Doskonale pamiętam siebie samego w młodzieńczych latach, zagrywającego się w takie perełki jak np. Contra, która zdobyła w Polsce popularność dzięki klonowi NES'a, Pegasusowi. Przejście tej dwuwymiarowej strzelaniny na zaledwie kilku życiach było nie lada osiągnięciem. Kolejnymi tytułami z dzieciństwa które mógłbym nadmienić były chociażby: Battletoads, Ninja Gaiden czy Adventure Island, przy których ze względu na momentami chory poziom trudności wymagający od gracza nadludzkiego refleksu i percepcji , dostawałem szewskiej pasji. Tak było z wieloma grami z tamtych czasów ze względu na brak możliwości zapisywania, słabej znajomości rynku przez twórców oraz złego wyważenia poziomu trudności. Gry wideo były po prostu nowością, więc producenci dopiero uczyli się jak w pełni usatysfakcjonować konsumentów, oraz na co zwrócić uwagę w przyszłości, tworząc kolejne dzieła. Gracze nie mając zbyt wielkiego wyboru, nie zrażali się wszelkimi przeciwnościami jakie przysparzali im programiści, starając się przejść kolejne levele, dobrze się przy tym bawiąc. Po pewnym czasie wprowadzono możliwość zapisywania rozgrywki w określonych miejscach lub pomiędzy poziomami, dzięki czemu było coraz mniej frustracji, spowodowanej przechodzeniem ich od początku, ginąc pod sam koniec. Gry również stawały się coraz prostsze oraz udostępniały możliwość wyboru poziomu trudności, co zaowocowało docieraniem do coraz większej rzeszy odbiorców. Następnym krokiem ułatwiającym życie, były zapisy w dowolnym momencie (wpierw na pc) co uczyniło zabawę jeszcze łatwiejszą, a w niektórych przypadkach przyjemniejszą (szczególnie w rpg'ach) oraz checkpointy (miejsca w których w razie śmierci kontynuowało się rozgrywkę). Jednak developerzy szli za ciosem dając możliwość wyboru poza : easy, normal i hard także very easy, beginner, casual etc. , nie bez powodu, ponieważ większe grono odbiorców dla których gry stawały się coraz przystępniejsze, oznaczało więcej sprzedanych kopii, a co za tym idzie więcej pieniędzy (jest to szczególnie widoczne w polityce Nintendo, konkretnie konsoli Wii, przy której bawią się dzieci wraz ze swoimi dziadkami). Konsole stały się nagle ogromnie popularne i modne (ale również machiną przynoszącą ogromne zyski), grają na nich wszyscy niezależnie od wieku, co jest niewątpliwie miłym widokiem, niestety niektórzy na tym cierpią. O kim mówię? O graczach którzy wymagają czegoś więcej, prawdziwego wyzwania. Zdarzają się jednak w dalszym ciągu, przykłady porządnego rzemiosła, pokroju Demons Souls, Ninja Gaiden Sigma lub Super Meat Boy, które są na prawdę wymagające, a mimo to znajdują wielu fanów, którym dostarczają rozrywki na długie godziny. Przechodząc do meritum, przez te wszystkie lata gry ewoluowały (patrząc tylko pod kątem poziomu trudności) tak, że teraz jak już wspomniałem, grają ludzie w każdym wieku, co jest z jednej strony jest dobre, ponieważ wyszły z cienia nie będąc już tylko ,,zabawkami dla dzieci,, jak przez wiele lat uważane, ale rozrywką dla mas, taką jak film czy muzyka . Z drugiej strony, coraz rzadziej można znaleźć grę, z naprawdę satysfakcjonującą rozgrywką, stanowiącą duże wyzwanie, dla starych wyjadaczy lub młodych wilków, spragnionych wyzwań, dla hardkorowych graczy, jakim również jestem i ja. Pozostaje mieć nadzieję że w przyszłości nadal będzie nam dane przeklinać pod nosem i rzucać czym popadnie, z powodu słodkiej frustracji spowodowanej napisem Game Over. (Jest to jeden z moich tekstów, z nowo utworzonego bloga, mam nadzieję że przypadł niektórym użytkownikom do gustu;)).
-
PS3 Slim 250GB ID: szul3rr Zapraszam na partyjke w Killzone 2
-
God of War 3 - jako fan serii nie zawiodłem się znakomite zwieńczenie tej genialnej trylogii:)
-
Final Fantasy X .Ten klimat , system rozwoju postaci (świetne sphere grid) przedstawiona fabuła, muzyka...to gra do której często chce się wracać i nigdy się nie zapomina:D
-
Najlepsze wg. was platformówki na stare konsole
Szulerr odpowiedział(a) na Primo temat w Kącik platformówek
Oczywiście seria Mario później też serie Crash Bandicoot i Spyro:) Podobało mi się także 40Winks na PSone, kojarzy ktoś?? -
Czy jest jakis album ktory Ci sie NIE podoba czy jestes zwyklym przytakiwaczem? Wiele.Nie doceniam wogóle takich artystów jak Tede(może z wyjątkiem jego początków), Firmy czy też ostatnią płytę jędkera ,,Monopol,,.
-
Płyta bardzo ciekawa...dawno nie słyszałem takich głębokich i ,,filozoficznych tekstów,,:)Do tego ciekawi goście:D Śmiałbym powiedzieć że płyta jest lekko ,,przełomowa,,:)Z resztą 52 lubi eksperymenty (,,Rise Up!,, z The Old Cinema).
-
Ja w ogóle nie wiem po co sarkazm...fakt znany kawałek ale przeglądałem posty i nikt go nie nadmienił więc ja to zrobiłem:)
-
Clint Mansell & The Kronos Quartet - Lux Aeterna z filmu Requiem for a Dream http://www.youtube.com/watch?v=hKLpJtvzlEI&feature=PlayList&p=A508BAA1132E28E6&playnext=1&playnext_from=PL&index=39 Gorąco polecam;)
-
Tak, Soliste oglądałem:) A REC 2 na necie dostępny jest jak narazie tylko w wersji kinowej (Hiszpańskiej)...i na dodatek napisów nie ma nigdzie...
-
To zachęcam do przesłuchania poprzednich płyt bo warto;)
-
Eldo - Granice (Teledysk jakoby przedstawia ciekawą historię) http://www.youtube.com/watch?v=ayp2BsdRhw8