Na cały ten syf fruwający po niebie jest bardzo prosty sposób - perk cold-blooded, do tego jeszcze Stinger najlepiej i po krzyku. Na HBS jest przecież ninja, do tego od czwartego pozomu dający ciche chodzenie - bardzo pomocne w kasowaniu gości którzy chowają się w dziurach i kątach. I nie zgadzam się że skill nie ma znaczenia w tej grze, grałem kiedyś (jeszcze w WaW) z typkami z jednego teamu biegającymi z MP40 którzy w ogóle nie używali aima - tylko hipfire. I mieli z tego efekty. Inny koleś (MW1) przy każdej wymianie ognia kładał się, skakał, cały czas trzymając przecwinika na celowniku. Efekt to 40-50 kills w każdym meczu.
Co do snajperek, to M21 jest najsłabsza i raczej rzadko zabija jednym strzałem. Ale dziwi mnie że Barret potrzebuje u Ciebie aż trzech trafień - może koleś jechał na Painkiller i last stand? W każdym razie ja osobiście polecam tą snajpę w zestawieniu FMJ i thermal scope, stopping power i steady aim - u mnie każdy pada po jednym strzale (sporadycznie zdarzają się wyjątki, jeśli trafienie nie jest do końca czyste), a celownik termiczny bardzo pomaga na wasteland i estate.