20-30 lat temu to było fajne, bo się o północy wychodziło na balkon i podziwiało. Teraz to łupią tym na 10 godzin przed i po. Muszą widocznie te wątpliwej wielkości przyrodzenie jakoś zrekompensować...
W sumie miałbym to w dupie, ale zwierząt mi szkoda.