
Treść opublikowana przez schabek
-
Fast food
bułki biedronkowe bo pieczenie swoich zajmuje pół dnia a jakoś specjalnie dupy nie urywają. no zabawne nawet nawet sie posmialem
-
Nowości
wyciekla 'ezoteryka' quebonafide. nie przesluchalem wszystkiego ale to co przesluchalem jest fajne, polecam.
-
Zakupy growe!
ja za same to gta jakos z rok temu dalem chyba 60zl
-
20 lat marki PlayStation, nasze wspomnienia, ulubione gry itd.
goty temat. pamietam kazdy pierwszy dzien z nowa playstation ale i tak wszystkie wspomnienia znikaja przy psx. ojciec kupil mi psxa w 99 albo 2000 roku, chociaz nie jestem pewny czy kupil mi, jak juz to nam a byc moze kupil go sobie xd nie jaralem sie gierkami w ogole, z kolegami wolelismy bawic sie lego, napyerdalac z pistoletow na kulki, grac cale dnie w noge na podworku albo jakies gonito. ogolnie dzieci ktore nie mialy pojecia ze istnieje cos takiego jak wirtualny swiat, serio. no ale pewnego dnia ojciec zabral mnie do szczecina (zastanawialem sie po co tam jedziemy skoro w poznaniu gdzie mieszkalismy bylo wszystko co potrzeba). dowiedzialem ze jedziemy po konsole (oczywiscie nie wiedzialem do konca co to). w szczecinie mieszkal moj chrzestny ktory ma jobla na punkcie elektroniki i nagral ojcu nowiutkiego psxa oraz miejscowke gdzie szaraka bedzie mozna przerobic (jak to ojciec mowil ulepszyc). dostal tez jakies gry ktore przepadly po pewnym czasie. w domu krolowaly gierki z Poznan Bema Edition. no ale zanim to to ojciec uczyl mnie grac, pamietam jego przekrecanie oczami jak wychodzilem na auty w fifie i nie ogarnialem co czym, cala klawiszologia mocno mi przeszkadzala w zabawie. jednak po niedlugim czasie umialem lupac juz mocno, wyedytowalem sobie sklady w fifie, stworzylem lecha i stawalem sie graczem. jako mlody fan pilki noznej zabierany przez ojca na kolejorza gralem glownie w sportowki, dopiero potem zabralem sie za cos powazniejszego. crashe, spyro i inne gierki w ktorych nie trzeba bylo duzo kombinowac i czytac po angielsku kochalem nad zycie. trzeciego crasha przeszedlem dziesiatki razy. kiedy kolega do mnie przyszedl i zobaczyl to co sie dzialo na tv malo nie zwariowal. niedlugo po tym tez sprawil sobie psx i swietnie sie uzupelnialismy jesli chodzi o gry. nie mielismy chyba ani jednej takiej samej gry, jak mi czegos brakowalo to pytalem sie czy on to ma i szedlem do niego. w glowie do dzis mam dwie historie z grami. jedna to droga do eldorado xd (ojciec kupowal mi duzo gierek na podstawie filmow czy bajek ktore byly na czasie) druga to tekken 3. pamietam ze w ta droge do eldorado zaczynalem grac chyba ze sto razy. po 30min koniec, mialem problem nie dalo sie tam czegos przejsc, ojciec tez mial z tym problem, po jakims czasie znalazl gdzies gazete z opisem tej gry i dopiero poszlo xd przeszlismy razem, dzisiaj to mi sie to wydaje nie mozliwe ale w tedy nie bylo innej metody zeby sprawdzic jak co zrobic xd a co do tekkena to raz do roku odwiedzial mnie kuzyn mieszkajacy w belgii. srednio umial po polsku ale szlo sie dogadac. mega dobry byl w tekkena, pamietam jak mi odblokowal te ukryte postacie to myslalem ze oszaleje. poczulem sie jakby on zaczarowal ta konsole, nie wiedzialem co sie dzieje. nie mialem internetu wiec nie wiedzialem nawet ze takie cos jest mozliwe. jak koledze pokazalem ze gram doktorkiem ktorego teoretycznie nie ma to tez gapil sie z tv przez dluzszy czas xd nie bede opisywal dluzej przygod z psxem chociaz na prawde moglbym bo najmilej wspominam tamte czasy i wlasciwie kazda gre jaka mialem dobrze pamietam i dzisiaj pogralbym sobie w kazda z nich <3 ps2 dostalem chyba w 2004 roku, mialem juz wtedy pcta, internet duzo gierek na kompa i szczerze mowiac nie zrobil na mnie wiekszego wrazenia, wolalem grac na kompie chociaz i tak latwe i przyjemne tytuly ogrywalem godzinami. ta roznica miedzy psx i ps2 byla bardzo odczuwalna. w fify i pesy stracilem spokojnie tysice godzin, god of war to tez inny poziom konsolowosci, nfs most wanted uwielbialem ale bylem wtedy chyba bardziej blacharzem niz konsolo maniakiem. jak mialem wybor gta na kompa czy na ps2 to bralem na kompa. te silne wspomnienia z psx i takie uwielbienie do tych gier jakos dziwnie odpychalo mnie od ps2, myslalem ze na ps2 bedzie tak samo dobrze tylko ze z lepsza grafa a nie bylo, wiele razy odlaczalem ps2 od tv i podlaczalem psx bo tam bawielm sie duzo lepiej. mimo wszystko jak pomysle sobie ze sprzedalem mojego psxa i ps2 z tyloma oryginalami tylko po to zeby dolozyc sobie do ps3 to mam ochote sie pochlastac. ps3 kupilem chyba w 2009 roku, zbieglo sie to jakos z rejestracja na forum. wczesniej, chyba w 2007 mialem psp ktore tak bardzo mi sie podobalo ze niewyobrazlem sobie gry na pctach i tak jest do dzis. ps3 wspominam w sumie ok ale w porownianu z psx czy ps2 to oczywiscie (pipi) obes rane. niemniej niektore gierki na prawde mi w glowie zostaly i takie unchartedy to w kazdej chwili z ochota bym odpalil. ps4 kupione na premiere za hajsiwo ktore wyciagnalem ze sprzedazy ps3. obecnie jest u mnie konsola pierwszego wyboru ale mimo wszystko jesli chodzi o wszystkie playstation ktore mialem to stoi na ostatnim miejscu. psx > ps2 > psp > ps3 > ps4. na jej korzysc dziala to ze jest najmlodsza i najlepsze dopiero przed nia, mysle ze dobre gierki przez najblizsze pare lat wrzuca ja na 3 miejsca za psx i ps2. w kazdym razie kocham playstation za wszystko <3
-
Growe kubki #2
o jakby dalo rade to tez bym sie pisal na taki kubek, i jak jest wiecej osob z trojmiasta to tez odchodza koszty przesylki
-
Forza Horizon 2
zayebista ta forza tak jak jedynka i mimo ze mam biedacka wersje bo nie mam xone to i tak bawie sie mega. ale mam pytanie. da sie sprzedawac auta? kupilem jakies ferrari stare + tuning, 250k poszlo i zaluje bo zle mi sie nim jezdzi i chociaz czesc siana bym chcial odzyskac xd no i czy to dlc jest tez na x360?
-
Fryzury, brody, wąsy...
patrze na twoje foto z fejsa z przed 4h i nie masz. chyba ze to stare jakies zdjecie
-
Fryzury, brody, wąsy...
paski sa spoko, a brode tez bym chcial miec ale nie rosnie mi rowno i chuyna, genow nie oszukam, ojciec mi mowil ze bardzo pozno mial normalny zarost ale ogolnie co do fryzury to celuje w cos takiego bycie becksem to wieksza odpowiedzialnosc niz bycie clooneyem
-
Zakupy growe!
pierwsza gra kupiona na xboxa od chyba gta v na premiere, no ale jedynka byla cudna to musialem w koncu sie zlamac
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
10/10 to cale polaczenie jest mistrzowskie. kinder bueno, lody i zamarznieta nutella. wydawalo mi sie ze bedzie za slodkie ale nic z tych rzeczy. jest pyszne, zostalo mi jeszcze troche i jest to jeden z najlepszych deserow jakie jadlem
-
Fryzury, brody, wąsy...
pedalida 100%. powinnismy yebac potem i wysmarowac sie cali guwnem, dopiero wtedy mozna isc godnie przez zycie jak prawdziwy mezczyzna
-
Fryzury, brody, wąsy...
troche klakow u gory wyroslo takze jak przed swietami pojde do mojej kolezanki sie obciac to ogarne sobie cos takiego na detektywa lokiego mam jeszcze za krotkie ale kto wie moze kiedys, tylko ze wtedy to juz bedzie na roziego xd z tym ze tez mi sie wszystko szybko nudzi i kazde strzyzenie to w sumie cos innego ale bez yebnietych kombinacji. jedynie na palke nigdy nie mialem odwagi sie obciac ;(
-
Fast food
ale wiecie ze zbojnicka > drwala co nie?
-
Breaking Bad
jaaaa pieeerdoooooleeeee XD
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
sajgon(ki)
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
juz widze jak jevtic odchodzi do basel. gdzie go tam widzicie? na trybunach czy przed tv? kaminski niech sobie idzie ale jesli ktos odejdzie z powiedzmy mlodych to predzej linetty. chociaz nie wydaje mi sie zeby juz w zimie. mysle ze i tak sciagna przynajmniej jednego obronce. kamien z arajurim + szklany wilusz to troche malo a bednarek to jeszcze nie ten czas. jevitc obstawiam ze zostanie. fajnie jakby kupili jeszcze jednego czy dwoch grajkow do przodu bo typowej 9 nie mamy od dluzszego czasu. ciagle przeciazony czy kontuzjowany kownas, kaleka vojo i sadajew grajacy tylko jak mu sie chce a to i tak czasami za malo. dziekuje skonczylem.
-
Wypadki
czasami mam wrazenie ze ci piesi i rowerzysci ktorych spotykam to nie siedza w aucie, nie kieruja bo sa za glupi i nie dali rady zdac. to jest na prawde przerazajace ta ich glupota i bezmyslnosc. i mowie to jako kierowca i pasazer. wydaje mi sie ze gdybym nie myslal ze siebie i za nich to juz rozjechalbym gdzies tak z 15 osob, podobnie jak osoby z ktorymi jezdze jako pasazer. dzisiaj na remontowanej drodze gdzie byl ruch wahadlowy jakies 50m przede mna stara baba i chlop czaili sie zeby przebiec przez ulice. koles sie zatrzymal ale ta stara kur wa jak bylem juz dosc blisko niej zdecydowala sie na szalenczy rajd. dalem po hamulcu ale jak sie zorientowalem ze juz jest luz i jej nie yebne to pelny gaz i klakson. malo sie w gacie nie posrali, ten stary dziad nie odwazyl sie przeciac mi drogi ale zlapal sie za glowe jak zaczalem trabic jakbym juz ja rozjechal. babka az podskakiwala ze strachu. niech kur wy poumieraja na zawal czy cos. nie mowie o ziomach co po ciemku chodza poboczem bez zadnego oswietlenia. potem na pasku w tvn24 sie czyta ze przejechano rowerzyste czy pieszego. no nic kur wa dziwnego w sumie
-
Mały bukmacher...;p
na pocieszenie jeszcze atletico przegralo. pamietam ze jak obstawialem kombinacje i cos mi nie weszlo to modlilem sie zeby nastepne mecze tez sie zesraly zeby bylo mniejsze wkur wienie ze nie tylko przez jeden typ przegralem xd
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
tymczasem łęczna brutalnie gwalci legie na trzy baty. 6pkt na koniec roku. nie jest zle. majdan zabki bola?
-
Fargo (2014)
jestem po drugim odcinku. powinno mi juz urwac dupake? mam nadzieje ze najlepsze przede mna bo na razie nic mi nie urwalo. jest ok ale bez szalu
-
Fast food
co wy opowiadacie, przeciez kielbki z grilla na roznego rodzaju festynach, meczach czy innych wydarzeniach sa goty. najlepsza kielba zrobiona w chacie nie przebije kielbasy wystajacej poza papierowa tacke z tortexem i jakas musztarda + do tego jakas bulka. ile w tym miesa nie chce wiedziec ale ten smak i klimat ktory sie za nia ciagnie jest 10/10. nie troluje. chyba ze kielbasy w krakowie sa jakies faktycznie walone
-
Fast food
Weekend w Krakowie takze korzystając z okazji zjadlem w moaburgerze bo naczytałem sie tu dosc sporo. Wzialem ser bekon. Na pewno jeden z najlepszych burgerów jakie jadlem, top 3 z takim burgerkiem ktorego jadlem w Czechach na nartach i z surfburgerem ale chyba surf mi podszedł lepiej. Chociaz bułka w moa bylem mega. I najadłem sie, jak wszyscy ale nie bylem mocno glodny. Bardziej mielismy ochote zeby zjesc niz głód. I zgodnie uznaliśmy ze mamut bylby do wciągnięcia przy mocnym głodzie. Byl jeszcze jakis burger z mięsem jak w mamucie ale chyba sezonowy, z podwójnym serem i bekonem, na tablicy napisany kreda i na poczatku nikt go nie zauważył. Takiego bym zjadł chętniej niz mamuta bo w nim odpycha mnie troche ten burak i ananas. W ogole w okolicach starego miasta w Krakowie jest tyle budek z żarciem ze jakbym spróbował wszystkiego to chyba w szpitalu bym wyładował. Plus jakies kielby i inne miesa na tym świątecznym targu. No ale wszystkiego nie da sie zjesc a przed burgerem oddałem krew w krwiobusie takze jestem prawie na zero
-
MMA
tak sie akurat zlozylo ze jade do krakowa na gale i poza mamedem i pudzilla to reszta walk moze byc calkiem emocjonujaca. vaso, gamer, silva i borys do przodu i jest ok
-
Zamierzam nabyć/Właśnie nabyłem
nie taka zla ta kurtala ale na zblizajace sie mrozy to nie widze cie w niej. chyba ze kupiles jako przejsciowka
-
Europa League
kur wa zes sie uczepil tego widze jak huy. to byla kolejna wrzuta z popisow twoich ziomkow z ostatnich dni zeby pokazac ci w jaki durnym obracasz sie srodowisku panie 'przypyerdole sie z dupy do czegos to moze dadza mi spokoj z tamtym'. najlepiej ze odpisales na pierwsza czesc zdania (o pojazdach na milika) ale nie zrozumiales co mam na mysli ze zaslaniaja sie transparentem. albo nie, co to ma wspolnego z meczem z lokeren? no nic nie ma, na twoja niekorzysc bo yebanie milika bez celu i powodu przy zaslanianiu sie bardzo honorowym transparentem to byl taki turbodebilizm ze lzy mam w oczach (kolejny mecz - kolejny wasz pokaz). twoi koledzy zaloze sie ze gdzies w przerwie miedzy pukaniem swoich 15letnich dziewczyn a zjadaniem swoich gili cieszyli sie niedawno z jego bramki w reprze. teraz wywiesili sobie transparent na stadionie ado (zgoda taka z nimi macie jak i z juve pewnie XD) ale jednoczesnie pokazali braki w mysleniu. ale zebys juz sie nie przypyerdalal do kazdego slowa zdania czy kropki to ci odpowiem po raz kolejny ze smierc tych osob wspolnego z meczem z lokerem ma tyle ze z niego wracali. nie wiem czy tez wydawali z siebie malpie okrzyki, byc moze. transparent upamietniajacy ich byl super szlachetny szkoda tylko ze znowu mozg przestal wam pracowac z niewiadomych przyczyn. no i wisienka na torcie. oswiadczenie czy tam list grup kibicowskich XD az sie boje o nim wspomniec bo zaraz znowu mnie przepytasz co z czym jak gdzie mialo wspolnego. w kazdym razie kilka wyzej przedstawionych sytuacji (poza smiercia tej dwojki) to dowody na to ze szare komorki odmawiaja posluszenstwa twoich ziomalom. pozornie ze soba nie zwiazane, ale czuje ze bola cie mocno. badz silny. p.s. czy tym razem tez nie przedstawilem ci moich przemyslen w sposob dla ciebie zrozumialy?