Przysiadlem dzisiaj w koncu na dluzej i po prawie 6 godzinach bardzo fajny Residencik. Chyba wolno mi to idzie bo dopiero co skonczylem Beneviento House ale staram sie wszedzie zagladac. Co tam za klimat byl, pokurwiona miejscowka Nie potrzeba zadnych jump scareow czy stworow zeby zbudowac niesamowita atmosfere i niepokoj. Zamek chociaz ladny to takie troche meh, chyba opatrzyl mi sie w tych demach i trailerach. Wiocha zajebista, rownie dobrze mogli akcje osadzic w jakiejs dziurze na podkarpaciu xD To co w tej serii najbardziej cenilem tutaj robi dobra robote.
Strzelanie oczywiscie caly czas mi sie nie podoba ale gram na normalu takze amunicji i zasobow jest sporo, mozna smialo ladowac. No jest fajnie, mam nadzieje ze takim zolwim tempem to jeszcze dobrych pare godzin przede mna.