Spoko serial wczoraj wyszedl. Undercover o tajniakach rozpracowujacych belgijskiego krola ecstasy. Historia na faktach, troche w stylu Narcos, oczywiscie bez takiego rozmachu. Po 3 epach jestem i oglada sie bardzo dobrze
Ale tak serio to chyba gorszy wstyd niz psg. Jeszcze jakby gral Salah i Firmino to ok ale Origi na szpicy to mi przypominal przed meczem zlote czasy Boriniego i Markovicia
Nadrabiam wlasnie Big Little Lies
Zastanawiam sie tylko kim jestem i dokad zmierzam jak takie seriale wychodza a ja w tym czasie ogladam jakies pierdy z netflixa