No ten falcon i zimowy żołnierz to strasznie parujące gówno. Beznadziejny scenariusz, drętwe dialogi, kompletnie z dupy zwroty akcji, nawet jakiś ciąg zdarzeń nie został za bardzo utrzymany. Niektóre wątki jakoś dziwnie pourywane/pozamykane, jakby były pisane pod 1,5h film, a nie kilkugodzinny serial. Na plus faktycznie Zomo, chociaż pod koniec
Ten nowy podrabiany kapitan nawet spoko, ale tutaj też
Do tego nawet fajne cameo Louis-Dreyfus, która grała trochę swoją postać z Veep (swoją drogą jak ktoś nie widział tego serialu to polecam, jest na hbo).
W skrócie: najgorszy serial, który obejrzałem do końca - zwykle takie twory odpuszczam po pierwszym/drugim odcinku, tutaj z braku laku jakoś wytrzymałem do finału.
Najgorsze, że czwarty filmowy Kapitan Ameryka będzie od tych samych twórców, czyli szykuje się nam najgorszy film w MCU.