Przecież girsy to typowe 'bigger, better and more badass' (zresztą to określenie sformułował CliffB przy okazji tej serii), żadnych rewolucyjnych zmian, co jest o tyle dziwne biorąc pod uwagę, że już dwa razy zmieniał się deweloper.
Z RE, o którym wspomniał mugen, się zgadzam, ale dlatego też pisałem, że większość serii, a NIE wszystkie, idą w kolejne mniejsze/większe usprawnienia.
Ok, ale Mario to marka sama w sobie i masz tam i platformówki, i rpg, i wyścigi, i jeszcze kilka gatunków. Ale jeśli już przyjrzysz się jednej serii (a o tym pisałem), np. Galaxy - to między jedynką a dwójką już ciężko dostrzec jakieś ogromne zmiany. Oczywiście chwała Nintendo za to, że zamiast ciągnąć daną serię latami i wydawać bezpieczne sequele, wolą postawić na coś nowego.