Dodatkowo to przecież nie jest tak, że nawet osoby posiadające tylko ps4 nie będą miały już w co grać. Tak na prawdę, to miles jest chyba jedyną grą tej jesieni, która wychodzi tylko na jedną platformę. Poza tym to przynajmniej wiesz, że jak kupisz kiedyś ps5 to będziesz miał już jeden tytuł do nadrobienia, który był tworzony z myślą o następnej generacji.
To już wróżenie z fusów. Z tego co mówił Schreier, czy może Jeff Grubb, to sony od lat się zbroiło na premierę PS5 (choć wiadomo, że teraz pandemia trochę pokrzyżowała wszystkim plany). Przypominam, że ostatnia ich duża zapowiedź to była Cuszima w 2017, a potem przez długo nic.
A czy MM mogłoby wyjść na ps4? Jakby się odpowiednio przycięło, zdowngradowało to pewnie tak. Tylko wtedy to pewnie byłby zwykły mission pack na poziomie tych dodatków, które już wyszły do spidermana. A tak będą mogli zrealizować pomysły, na które nie mogli sobie pozwolić przy ps4. Już pomijam takie rzeczy jak błyskawiczne wczytywanie, rt czy tam jakieś 3d audio. W ogóle podejrzewam, że jakby musieli przygotować port na aktualną generację, to w tym roku byśmy w ogóle nie doczekali się premiery.
I przykład Zeldy czy Halo mocno naciągany, bo te gry lata przed premierą były zapowiedziane na dane platformy. W przypadku spider-mana to nie przypominam sobie nawet plotek, że na ps4 zmierza jeszcze jakaś odsłona/dodatek.