MBeniek

No trochę lipa. Nawet Ned Stark był obesrany przed całym "winter is coming", a tu jego brzydsza córka rozwiązała całą sprawę kosą pod żebra.

Chwalili się, że to będzie ich najważniejsze E3 w historii. Więc nowy gameplay czy nawet data premiery Cyberpunka to raczej za mało na takie stwierdzenie - takie rzeczy to już robili przy W3. Tym bardziej, że to niezapowiedziane rpg ma zadebiutować do 2021. Obstawiam coś w świecie wiedźmina (nie W4, ale jakiś pomniejszy spinoff). A na E3 pokażą samo logo albo max paro sekundowy teaser. Też na to liczę. W sumie ciekawi mnie czemu takie zombie czy klimaty post apo są przerabiane po kilka razy w roku, a dobrej, nowej gry z dinozaurami to ze świecą trzeba szukać? A przecież z tym też wiąże się sporo kasy patrząc na to jak popularne są filmy JW czy jaki sukces osiągnął Horizon (moim zdaniem po części właśnie z tego, że tak a nie inaczej wyglądali przeciwnicy - przynajmniej ja głównie z tego powodu kupiłem day one ).

Myślicie, że taka taktyka wyjdzie M$ na dobre? Bo jeśli hipotetycznie sytuacja będzie się przedstawiać mniej więc w taki sposób: - lockhart - najmniejsza moc, ale i najtańszy - ps5 - średnia moc i cena - anaconda - największa moc, ale i najdroższy to w sprzedaży raczej i tak będzie królować średnia półka. Przy okazji Sony potwierdziło, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy nie zamierza wydawać nextgena.

Raczej ta fiolka to poszła na jej powrót do aktualnych czasów. Więc albo Thanos jakoś magicznie rozmnożył ten płyn, albo, co chyba chcieli zasugerować twórcy, tak przestawiła ten wehikuł, że eliksir nie był już potrzebny. Tylko skoro wiedziała jak to zrobić to czemu wcześniej nie pomogła starkowi już przy budowie urządzenia. Dlatego właśnie lepiej się za długo nie zastanawiać nad ciągiem przyczynowo-skutkowym w tej historii.

Imo największa dziura scenariuszowa - jakim cudem Nebula z przeszłości przetransportowała przez wehikuł czasu cały statek z ogromną armią i to bez pomocy tego czerwonego 'eliksiru' pyma?

Już takie czepianie się na wyrost - i co miał tam siedzieć i czekać na zwycięzców bitwy? Już pomijam to, że nie był sam, tylko z Nebulą i Gamorą. A co do sceny girl power to dla mnie była bekowa. W sensie nie śmiałem się z tych silnych, niezależnych kobiet, ale z tego, że po cholerę kapitan marvel potrzebna jest jakakolwiek obstawa (nawet jakby dostała ochronę od samych samców), jak dosłownie przed chwilą nic sobie nie robiła z nawalającego do niej statku i rozwaliła go w trymiga.

Ja będę chyba jednym z tych nielicznych, którym bardziej podobało się te dwie pierwsze godziny "nudy" niż ta ostateczna walka. Prolog, wątek podróży w czasie i wynikające z tego spotkania i rozłąki, niewymuszony humor, puszczanie oczka do fanów/easter eggi, znane postacie w nowych rolach - bardzo na plus. Wiadomo, że jak się człowiek zgłębi w scenariusz to wychodzą dziury, ale kto się tym przejmuje, w końcu to popcorniak, a nie film dokumentalny. No ale ta końcowa walka... wydaje mi się, że w IW była lepiej rozegrana. A tutaj hurr durr wrzućmy wszystkich złych, a potem nagle wyskakujących z portali tych dobrych. Ja rozumiem, że koniec końców tak to musieli zakończyć i przy okazji zrobić laskę wszystkim fanom, ale szło to ciekawiej jakoś przedstawić. I jeszcze ta scena poprzedzająca jak kapitan ameryka sam stoi przeciwko całemu złu... dobrze, że chociaż hymnu usa nie puścili Ogólnie nie zawiodłem się, film gorszy od IW, ale tego się akurat spodziewałem.

Nie wiem jak powtórzenie tego co sam napisałem ma być jakąkolwiek pomocą, ale ok.

Myślicie, że do pobierania poziomów od innych graczy będzie potrzebny abonament NSO? Bo trochę mnie zaniepokoiło, że do limitki jest dodawane roczne członkostwo. Choć mam nadzieję, że po prostu wyciągam błędne wnioski...

Into the Breach jest tak dobre, że gdybym mógł to całkowicie usunąłbym grę ze znicza i kupił jeszcze raz. Mam nadzieję, że na ich następną grę nie będziemy musieli czekać kolejne 6 lat. A ja sam też nadrabiam zaległości (wstyd się trochę przyznawać, że dopiero teraz)

Przejmujecie się prockami, ramkami i innymi terafankami, a zapominacie co studia first party wyczyniają na aktualnych staruszkach. Więc nie ma co się martwić na zapas, bo na pewno będzie (bardzo) dobrze

No kto by mógł przypuszczać...

Przecież mówili - po premierze dlc

Gdzie niby pisałem, że kręcą wszystko po kolei? Ale wrzucenie takiego a nie innego tweeta jednak coś sugeruje. Tym bardziej, że dzień wcześniej podziękował za zdjęcia aktorce, która, jak wiemy z psxa'16, odgrywa jedną z kluczowych ról w kontynuacji. I nie wykluczam, że jeszcze będą jakieś 'dokrętki', tak jak to było przy pierwszej części, gdy np. kilka tygodni przed premierą postanowili ponownie nakręcić wiadomo jaką scenę z prologu, ale w większości mocapa mają już pewnie ogarniętego. A porównywanie tworzenia mocapów do gier z kręceniem filmów to nawet nie komentuję xD

Mocap zakończony. Premiera w tym roku już niemal pewna.

Czy ja wiem czy fps nastawiony na multi jest bezpośrednią konkurencją/zagrożeniem dla singla tpp? I to jeszcze gdy mówimy o SW? Marka zrobi swoje, a dodatkowo mają darmową 'reklamę' w postaci ep IX. Na pewno nie spisywałbym już gry na straty.

Serial od twórcy Drive i Neon Demon. W sumie wygląda jak miks tych dwóch plus true detective. Premiera 14 czerwca na prime video.

W sumie czekam o wiele bardziej niż na ep IX Mam nadzieję, że gra będzie sprzedawać się jak głupia i w centrali ea będą mieli ból dupy z powodu zamknięcia viscreal i skasowania ich projektu.

Praktycznie cały drugi sezon to jest inwencja twórcza scenarzystów, ponieważ książka kończy się w tym samym momencie co finał pierwszego sezonu. Stąd też pewnie taka a nie inna "jakość" tego sezonu. A sam finał tak mi się podobał, że chyba sobie daruję oglądanie dalszych przygód offred W ogóle mam wrażenie, że twórcy już za bardzo idą w stronę

Najbardziej wkurzająca rzecz w 'liniowych' gierkach. Mam tak prawie za każdym razem

Podsumowując, tegoroczne E3 zacznie i skończy się na konferencji M$

Jakieś źródło tej rewelacji?

To w sumie tak jak w netflixie