Kilka wrażeń po przejściu:
- oprawa wizualna - w większości lokacji opad szczeny murowany, w niektórych może trochę mniejszy, ale i tak zawsze robi wrażenie. W końcu 'jak filmy pixara' nie jest nad wyraz.
- grałem w trybie fidelity w 40fps (dzięki tv 120hz) i było bardzo spoko. Jak 30fps jest już dla mnie nie do przełknięcia, tak te, wydawałoby się tylko, 10fps więcej (+ niższy input lag) robi różnicę. Wiadomo, w bardziej wymagających tytułach (typu jakieś returnale czy soulsy) to i tak będzie się wybierało 60 klatek, ale mam nadzieję, że te 40 też zawsze będzie jedną z dostępnych opcji.
- człowiek się pomału przyzwyczaił do korzyści jakie daje ssd w nextgenach, ale i tak świetna sprawa jak się uruchamia tytuł od zera, jeden ciemny ekran dosłownie przez chwilę i już jest się w samej grze. Imo większy gamechanger niż po prostu piękna grafika. No i na plus wykorzystanie tego ssd w niektórych lokacjach, jak np. w kuźni <3
- polski dubbing bardzo przyjemny, nie czułem potrzeby zamiany na oryginalny (chociaż dobrze, że jest taka możliwość)
- gameplayowo to stary, dobry ratchet. Szczególnie podobało mi się na początku gdzie mamy te większe lokacje/huby, które możemy dowolnie zwiedzać, przez co są wtedy idealne proporcje między eksploracją/elementami platformówkowymi a szczelaniem. Pod koniec to już bardziej korytarzyki i niestety więcej samego strzelania.
Tyle. Polecam, nawet jak ktoś nie był wielkim fanem Ratcheta