Takie negocjowanie mailowe to nic nie da. Musisz iść osobiście i w żywe oczy z człowiekiem dyskutować. Jak na cenie nie chce urwać to niech Ci wynagrodzi jakimiś itemami typu koła zimowe - będziesz miał z głowy.
Nooo trochę źle piszesz. Największą zaletą diesli jest właśnie ich wytrzymałość i 250k nie robi wrażenia na konstrukcjach JTD, TDI czy CDTI. Oczywiście, trzeba dbać o turbo, dwumasę czy DPF, ale 250,000km nie robi na nich wrażenia.
Jeździłem tymi Mondeo i Octaviami typowo flotowymi z jednej firmy. Może to zależy od konfiguracji samochodu, ale jazda tym Mondeo była jak kara w porównaniu do Octavii. Jakoś tak mi się źle tym jeździło, i to wnętrze jakieś takie tandetne było i samo prowadzenie bardziej męczące i jakoś tak źle się czułem w tym samochodzie.
ale jest znaczek i napęd na tył
Octavia bardzo dobry wybór. Moje dwie propozycje to:
1) Pojeździć po salonach i negocjować lepsze oferty, kilka % to kilka kafli w kieszeni
2) Kupić wersję z DSG
Kumpel prowadzi firmę, jeździ z ludźmi po salonach i komisach i pomaga kupić samochód, sprawdza technicznie, negocjuje itp: https://www.facebook.com/krzysztofglibowskidoradccamotoryzacyjny/
Bawiłem się w sklepie Huawei P20, za(pipi)isty sprzęcik. Ten android oczywiście boli, nie wiem ile nerwów by mnie kosztowało użeranie się znowu z całym ekosystemem androida, tymi chromami, sromami itp. ale sprzętowo kozak.
Dzisiaj stałem w korku a obok mnie podjechała fajna blondyna ~30 lat w czerwonym Hyundaiu. Nie mogę znaleźć co to za model. Dwudrzwiowy, dwie ogromne rury z tyłu. Jak pani dała gazu to ze 100db zabrzmiało. Co to mogło być? Nie mogę znaleźć tego samochodu w googlach.
Nie był to Genesis oczywiście.