W mojej rodzinie są ciekawe przypadki sprzętów Samsunga. Geneza jest taka, że w sumie 4 rodziny w przeciągu 2 lat robiły remont kuchni i wszystkie kupiły sobie sprzęt tej firmy. W skrócie:
- u jednej rodziny w piekarniku zepsuł się jakiś sterownik temperatury w wyniku czego piekarnik rozgrzał się do maksymalnej temperatury i prawie wywołał pożar w mieszkaniu bo meble zrobiły się tak gorące, że nie dało się ich dotknąć a ściana za piekarnikiem zrobiła się czerwona od temperatury, przyjechał serwisant i powiedział, że nie da się tego naprawić, a było to jakieś 3 lata po zakupie
- u drugiej rodziny również piekarnik Samsunga, były dwa przypadki usterki, oczywiście oba kilkanaście miesięcy po zakończeniu gwarancji. Najpierw też padł jakiś element elektroniczny przy panelu sterowania, udało się go jednak za kilkadziesiąt złotych wymienić. Jakiś czas później padła jedna z grzałek w wyniku czego piekarnik nie piekł tak jak powinien. Tutaj nie wiem jak się historia zakończyła, nie dopytywałem
- u trzeciej rodziny w domku jednorodzinnym mieli podłączoną płytę gazową do butli, pewnego pięknego dnia w trakcie gotowania obiadu eksplodował gaz na szczęście w małym stężeniu i nie narobiło szkód poza zniszczoną płytą, którą eksplozja uniosła kilka centymetrów nad blat, sytuacja również była zareklamowana zarówno u majstra, który podłączał całą instalację jak i u Samsunga, oczywiście wina była po stronie płyty, bo wszystko podłączone było prawidłowo, chwilę po tym zdarzeniu ta rodzina wyje,bałą cały sprzęt Szajsunga w obawie przed dwójką małych dzieci w domu
- u innej rodziny po upływie 2-3 lat telewizor Samsung zaczął się wyłączać bez powodu co jakiś czas, prawdopodobnie chodzi o pobór mocy, ale niestety nie da isę tego naprawić
Już nigdy nikt w żadnej z tych rodzin(włącznie ze mną) nie kupił żadnego sprzętu firmy Samsung.