Moim zdaniem również to był mecz poniżej możliwości. Wygraliśmy 3:0 bo gra się tak jak przeciwnik pozwala, ale jakby zamiast Kazachów był inny zespół to znowu nasi by grali tak jak w piątek. Coś tam szwankuje w tej drużynie niestety. Stracili pewność siebie, grają jakoś niespokojnie, nerwowo.
Ale kuuurde, Milik na boisku i od razu Lewy częściej przy piłce, robił co chciał, cofał się, rozgrywał, kończył. Na ch,uj nam taki zawodnik jak on jest przez 90 minut wyłączony z gry jak gra sam. Nawałka mu podstawił Milika i od razu wyglądało to świetnie, oby zawsze tak grali.