Dla niewtajemniczonych oraz ignorantów polecam poczytać (nie mówiąc o oglądaniu bajek) kim była postać Whitakera, bo nie była to postać z czapy jak napisał tokar:
http://starwars.wikia.com/wiki/Saw_Gerrera
Jakby zrobili bande przyjemniaczków z ekipy Rogue 1 to potem byłby szloch, że takie fajne postaci pozabijali. Z drugiej strony ci bohaterowie mieli tak mało czasu na ekranie indywidualnie, że ciężko by było ich lepiej przedstawić, całe szczęście, że nie wcisnęli do filmu tyle durnych śmiesznych scen co w TFA. Tu było tego mniej niż w TFA samych heheszków murzyna.