U mnie pewnego dnia zaczął się zamrażać komputer. Jak sprawdziłem temp. to na procku było 95*C ( :o ). Odkurzyłem go i temperatura spadła do 65*C. Zwiechy nie ustały, wymieniłem pastę termoprzewodzącą, ale to też nic nie dało. Nie mam pewności, że to wina procesora, może to być również wina płyty głównej. Ale nie mam również jak tego sprawdzić, więc wysłałem do serwisu procka, jak mi wymienią na nowy, to ok, a jak okaże się, że to nie wina procka, to będę zmuszony kupić nową płytę :]