Też się boję, że będą flaki z olejem, ale z drugiej strony w latach 80 i 90 wcale nie były szybsze te DTMy, ale emocji była masa. Jakiś tam cień szasny mam, że dobrzy kierowcy uratują tę serię.
moim zdaniem frosti był tak naćpany jak ustawiał grę, że nie nawet wiedział jaki jest dzień i jak go zapytało o cokolwiek w grze to na chybił trafił ustawiał
ale to tylko moje zdanie
dzięki bogu większość cywilizacji na naszej planecie ma inne podejście do życia bo jakby każdy miał tok myślenia mejma to byśmy dalej tkwili w średniowieczu
W najlepszym przypadku silniczek krokowy, możesz wyciągnąć i zobaczyć okiem czy nie ma nagaru. Jak nie to to może być dużo innych przyczyn, kable wysokiego napięcia, kopułka, świece, pompa paliwa itd. itp.
Ja zaczynałem od House of M, The Dark Phoenix Saga i Avengers Disassembled. A potem to już z górki, The Infinity Gauntlet, Civil War, Secret Wars, X-Men: Age of Apocalypse, różne Spider Many. Ale ja jestem totalnym januszem w tej kwestii, więc niech się wypowie ktoś kto się zna.
Alonso Ten gość jest niesamowity. Moim subiektywnym zdaniem top5 najlepszych kierowców ever w F1. Ale się cieszę na jego powrót. Szkoda, że Renault nie dostarczy mu najszybszego bolidu, ale liczę na kilka razy podium.
Tak się zastanawiam które mistrzostwa są więcej warte. Te 4 wywalczone przez Vettela w Redbullu, gdzie po piętach deptał mu Alonso przez wszystkie lata czy te Hamiltona gdzie nikt mu po piętach nie depta i objeżdża wszystkich z palcem w nosie.
jezu frosti ty to jesteś serio mało inteligentny skoro nie ogarniasz prostej gierki dla dzieci o sadzeniu drzewek i zbieraniu owoców
dwie rzeczy miał do wyboru i wybrał źle
Kurcze, fajnie, że McLaren wrócił na góre tabeli. Przykro było ich oglądać parę lat temu jak Alonso czasem zamykał stawkę. Mam nadzieję, że Daniel w przyszłym roku stanie na podium parę razy. To samo Alonso w Renault, jak Daniel dał radę to Fernando też.
Tak, już doczytałem też, że miał chyba jakiś problem z mocą w bolidzie. Niestety, standardowo, wynik idzie w świat, wszyscy zobaczą, że miał 0.7 sekundy straty. Ehh...