Wlasnie, to jest gra, nie film, nie muzyka, nie obraz. I dlatego jak gram chcialbym miec chociaz iluzje ze to co robie ma jakis sens i decyzje przeze mnie podejmowane maja na cos wplyw, tymbardziej ze liczac tylko jednokrotne przejscie kazdej czesci spedzilem (czy moze bardziej stracilem?) ok 90 godzin poznajac ta historie.