Jak odpalam gre na x360 czy PS3 to odruchowo biore najwyzszy poziom trudnosci, i raczej nigdy nie jest za trudno. Ostatnio naciolem sie na Demon's Soul, siwy wlosek przybyl... Ogolnie dzis gry sa latwe. Z trudnych polecam temnaty oldscholowe typu Ghost&Goblins czy Meda Man - kiedys sie gralo i bylo ok, dzis nie wiem czy ktos z mlodszego pokolenia mialby tyle cierpliwosci zeby po raz 50 podchodzic do tego samego momentu