Jeszcze w tym roku nie miałem czasu i okazji pograć w Beat Sabera, ale dzisiaj się zaparłem i było wspaniale. To znaczy od razu założyłem, że pewnie wyszedłem z formy i zacząłem ostrożnie z Light It Up. To tej jeden utwór, który wydawał mi się znośny z nowej paczki Camillii, więc chciałem dać mu szansę. Ogólnie wszystkie kawałki jego autorstwa to raczej pożywka dla absolutnych wymiataczy, bo to taka łupanina, którą ciężko przetrawić niedzielnemu graczowi. Ich poziom trudności jest zawyżony, więc od razu zszedłem poziom niżej i odpaliłem Harda. Cóż, dałem radę, 6 minut, ale w połowie utworu pragnąłem już, by się skończył xd
Układ jest na tyle wymagający, że niejeden Expert jest łatwiejszy w ogarnięciu i tyłek ratowała mi jedynie akceptowalna prędkość, z jaką to wszystko wokół się działo. Gdyby to przyspieszyć, to bym poległ, a co dopiero z trudniejszym mappingiem. No nie był to najlepszy wybór na rozgrzewkę po dłuższej przerwie, ale chciałem to mieć za sobą. Wrzucam filmik. Nie jestem z tego szczególnie dumny (chociaż tylko 20 missów, na blisko 1500 klocków), ale może ktoś w ramach ciekawostki zechce rzucić okiem jak się potrafi prezentować "zaledwie Hard".
Potem wróciłem do beztroskiego machania i improwizowania. Nadal uważam, że utwory Panic! At The Disco mają jedne z najlepszych segmentów ever, a od końcówki High Hopes na Expercie każdorazowo twardnieją mi sutki. Za to The Greatest Show dzisiaj odpaliłem sobie na Faster Song i choć jak na pierwszą próbę było not great, not terrible to satysfakcję z machania czerpałem sporą.
Przy okazji wpadła mi też kolejna ocena SS (Expert) na Machine od Imagine Dragons. Mimo dwóch missów. Utwór słabo kojarzony, ale ja go lubię, no i ma bardzo przyjazny, wręcz relaksujący mapping bez chamskich zagrywek.
Ogólnie jestem już spragniony jakichś nowych utworów (bo łupanina Camillii to moim zdaniem nisza), najlepiej na licencji i przystępne dla ludzi, którzy niekoniecznie urodzili się z nadprzyrodzonymi zdolnościami. Twórcy co miesiąc starają się coś dostarczyć, więc może jeszcze w lutym coś się urodzi.