Skocz do zawartości

Kmiot

Senior Member
  • Postów

    7 007
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    163

Treść opublikowana przez Kmiot

  1. Kmiot

    Death Stranding

    btw. dowiedziałem się, że dostawy Premium są dostępne po wykonaniu głównej misji #24 (epizod trzeci). Prawdopodobnie jutro zmienię na hard i zobaczę jak się gra. Jak będzie ok, to zostawię.
  2. Kmiot

    Death Stranding

    Nie wiem, też gram na normalu, ale ja zacząłem dopiero trzeci epizod i stosunkowo rzadko ścierałem się z BT, choć faktycznie zgonu też jeszcze nie zaliczyłem. Zastanawiam się czy nie podnieść poziomu i jak to wpłynie na zabawę w chowanego z BT. Będzie ich więcej? Będą bardziej ruchliwi? Wyczują mnie z dalszej odległości? Nie byłaby to pierwsza gra, która na domyślnym poziomie jest zbyt łatwa ;]
  3. Kmiot

    Death Stranding

    @cotek jaki poziom trudności?
  4. Kmiot

    Death Stranding

    Nie no wystarczy pisać, którego epizodu dany spoiler dotyczy. Się nie było w nim, to się omija. Oczywiście mniejsze spoilery to nie koniec świata i nie chcę z tego robić tragedii, ale tu mniejszy, tam mniejszy i się zbiera. Wydawało mi się, że gra informuje tylko o pętaniu Mułów, gdy są nieświadomi naszej obecności - wiecie, o zachodzeniu od tyłu. No, ale może mi się wydawało. To co z tymi Premium? Ktoś? Coś?
  5. Kmiot

    Hollow Knight

    @Ludwes Pamiętaj, by trzymać oszczędności u bankierki przy Queen Station. ;]
  6. Kmiot

    Death Stranding

    Nie ma za co. Ja też dzisiaj zacząłem trzeci epizod, więc również przypominam tylko, aby chować spoilery fabularne, uwagi o bossach, a nawet reakcje na tereny, które przyjdzie nam zwiedzać (ja np. już wiem, że będzie śnieg, a tak miałbym małą niespodziankę). Nie każdy oglądał też wszystkie trailery, więc weźcie to proszę pod uwagę. Dziękuję. Gdyby ktoś nie wiedział, bo gra nas o tym jasno nie informuje (sam odkryłem przez przypadek) to Mułów można łatwo obezwładniać podczas walki wręcz stojąc z przygotowanym splotem (L2) i kontrując ich atak przy pomocy R2 (włącza się slo-mo) - wybijamy ich z równowagi i możemy spętać jak świniaka. Najlepiej działa 1 na 1, ale umiejętnie manewrując można ich tak unieruchomić kilku, tylko uwaga na tych rzucających pastuchami. A te dostawy Premium to skąd brać? Będą później czy nie potrafię znaleźć?
  7. Mam wrażenie, że na Switchu idea dem jest nadal zaskakująco żywa. Wiele dużych tytułów ma tam wersje demonstracyjne, a i te mniejsze tytuły często można wypróbować. Teraz się wbiłem i spośród kilkudziesięciu pierwszych tytułów z demami na liście są takie gry jak: Olimpiada Mario & Sonic, Just Dance 2020 (xd), Residenty 5 i 6, nowe Story of Seasons, Ori and the Blind Forest (!), Dragon Quest XI, nowa Contra, Puzzle Quest (klasyk, ale na Switchu nowość), Daemon x Machina, NBA 2k20 i wiele mniejszych gierek. A to ledwie początek długiej listy. Niżej są te mniej świeże, ale nadal grywalne (Yoshi i inne szroty). No, chyba ze Mejm pyta o takie dema na płytach w czasopismach. To nie, nie ma.
  8. Ja ostatnio miałem tak z Vampyrem, ale zmuszałem się tylko przez pierwszą godzinę, może dwie i teraz mogę powiedzieć, że w sumie nie żałuję i było warto. Żadne GOTY, ale skończyło się całkiem solidnie. I nawet nie musiałem sobie niczego wmawiać, bo grę dostałem za darmo od kolegi, więc mogłem bez żalu zrezygnować. A sytuacja @XM. jest jasna - zaczął cztery gry, wszystkie mu się spodobały i pytanie jak dalej się ta znajomość rozwinie. Odpuści jakieś? Będzie gra w kilka jednocześnie? Czy sprawdzał je tylko z ciekawości i w sumie ma na nie wyje'bane? Z drugiej strony jeśli ktoś ma skończyć co zaczął, to znając XM. - zrobi to.
  9. Kmiot

    Wrzuć screena

    Niesamowity screen. Nie mogę się otrząsnąć.
  10. A czy to już nie początek syndromu pirata? Planujesz grać w nie dalej czy raczej odpaliłeś z ciekawości? Bo interesuje mnie Twoje podejście do sprawy.
  11. Kmiot

    Death Stranding

    A co, cykasz się Wynurzonych? Nie bądź piz'da.
  12. Kmiot

    Death Stranding

    Bez wątpienia wśród pojedynku na argumenty karta pt: "...a wy dalej grajcie sobie w tego CoDa/Battlefielda/Fortnite/Fifę/Candy Crush Sagę" jest tak zgrana, że już wytarta i przezroczysta i chyba nikt rozsądny nie bierze jej na poważnie. Należałoby się skupić na grze samej w sobie i poruszać się tylko w jej obrębie (co jest w niej fajnego, jak się w nią gra, co do poprawienia), zamiast wiecznie zestawiać ją z innymi tytułami tylko dlatego, że tamte są popularne. Bo ich założenia i cel istnienia są diametralnie rozbieżne.
  13. Kmiot

    Death Stranding

    Sapkowskiemu od wielu lat pozostało już tylko pielęgnować własne ego, bo ze stworzeniem czegoś dobrego ma wyraźny problem, więc może frustracja bierze górę. Stąd "dziwne" wypowiedzi. No, ale nie porównujmy natury potomka samurajów do wąsatego Janusza w kamizelce wędkarskiej. Nie ta kultura osobista i obycie w świecie.
  14. Kmiot

    Death Stranding

    No generalnie ego Kojimy mogłoby wyje'bać w ziemi krater większy, niż te z Death Stranding. Ma oczywiście rację z tym, że ludzie różnią się wysublimowaniem gustu (żadne odkrycie), ale nie uzależniałbym tego od położenia geograficznego. Musi się pogodzić, że wielu graczom nie podejdzie ten styl gameplayu i nikt nie musi szukać usprawiedliwienia tego faktu - ani on, ani tym bardziej gracze, którzy się odbili. Bo, że gra jest specyficzna, to było wiadomo od pierwszych opinii, a nawet trailerów. A sprowadzanie Amerykanów do fanów wyłącznie FPSów trochę uwłacza tym z nich, którzy w grach szukają czegoś więcej, niż pif paf i piu piu. Ale branża jednocześnie potrzebuje takich ludzi, jak Kojima. My potrzebujemy. Twórców zdolnych do uporczywego przepychania swoich koncepcji i wizji - silnych indywidualności sprawujących pieczę nad całym projektem i spajających go w całość, by nie był to tylko zbitek pomysłów. Samodzielnie stworzyć całkowicie nowe IP, napisać scenariusz, zaangażować głośne nazwiska w roli aktorów, wyreżyserować kapitalne scenki, wygrzebać gdzieś z czeluści piekieł utwory mało znanych zespołów i wyczuciem wkomponować je w grę (a jednocześnie wypuścić niszową kapelę na nieco bardziej mainstreamowy nurt, Low Roar, o was mówię). No umówmy się, gościu może być z siebie dumny, bo niezależnie od odbioru gry, udało mu się wypchać na rynek coś w dużej mierze własnego, osobistego. Bez wątpienia łokcie go bolą od rozpychania się nimi. I nie jest to indie gierka, a pełnoprawny tytuł AAA. Charyzmy z pewnością Kojimie nie brakuje, a że w parze z nią idzie przerośnięte ego? Cóż, dla ludzi dobrze bawiących się w grze to nie ma znaczenia. Potrzebujemy takich ludzi, aby co jakiś czas zatrząść gniazdem gejmingowego świata. Nadać mu kolorytu i odrobiny indywidualnego, silnego charakteru. Może ktoś przy okazji poczuje inspirację, a wkrótce skorzystamy wszyscy.
  15. Kmiot

    Death Stranding

    Radar pokazuje kierunek najbliższego Wynurzonego, ale nie zobaczysz go, póki się całkowicie nie zatrzymasz. Dopiero po dwóch, trzech sekundach w bezruchu materializują się ich sylwetki i możesz dokładnie się przyjrzeć gdzie i jak daleko są. Jak zaczniesz się ruszać, to znikają i musisz iść "na czuja". Jeśli wstrzymasz oddech zanim wykryją obecność Sama, to mogą nawet przejść po Tobie, a i tak Cię nie zauważą.
  16. Kmiot

    Death Stranding

    Słyszałem i w sumie trochę się jaram. Nawet czytam wszystkie maile i artykuły zgłębiając LORE. Dobrze, że jutro wolne, co nie, Bracia Kurierzy? Będzie można dalej nosić dwukrotność własnej wagi, a może nawet chodzić ze starym naje'banym na plecach. Pamiętajcie o butach na zmianę, elo.
  17. Kmiot

    Death Stranding

    Już Wredny ogólnie nakreślił, ale warto dodać, że nowe tereny, na które wchodzimy są zawsze poza siecią i tam zazwyczaj jesteśmy zdani wyłącznie na siebie. Dopiero gdy dotrzemy do kolejnej "bazy" i włączymy ją do sieci to okolica zaczyna się zapełniać aktywnością innych graczy (mosty, zgubione paczki itp. itd.). Spoilery dot. 2 rozdziału, bo trochę się w nim zasiedziałem. No nie powiem, miałem spore obawy co do gameplayu, ale póki co kilkanaście godzin minęło, a gra nadal jest zajmująca. Duża w tym zasługa rosnącego z każdą chwilą zakresu możliwości. I te muzyczki wchodzące na tło w trakcie większości misji fabularnych
  18. Kmiot

    Horizon: Zero Dawn

    Ta, założyłem, zobaczyłem, zdjąłem i już do końca gry o nim zapomniałem. No i wyłączyłem nakrycia głowy, bo w większości są głupkowate.
  19. Kmiot

    Horizon: Zero Dawn

    Wszystko działa. Masz takie wyposażenie jakie akurat masz w podstawce, gdy zdecydujesz się tam pójść. Plus można zdobyć nowe bronie i zbroje (za nową walutę), o ile się nie mylę wszystko najlepsze w statach. Ogólnie bardzo warto tam iść, bo niesamowity, mroźny klimat robi swoje. Obniż poziom i chociaż spróbuj.
  20. Kmiot

    Horizon: Zero Dawn

    Edit: to do @Square Wierzę. Domyślam się, że trzeba im też poświęcić więcej czasu na ubicie, bo są twardsze? Grę skończyłem tydzień temu i już odinstalowałem, ale gdybym kiedyś zamierzał wrócić to będę miał na uwadze. @balon Wbijamy na nowy rejon, chwila pogaduch fabularnych i reszta należy do Ciebie. Na wodę jesteśmy wrzucani, czy głęboką to nie wiem, ale maszyny są tam znacznie agresywniejsze i odporniejsze (również na niektóre żywioły).
  21. Kmiot

    Zakupy growe!

    Bluber to specyficzny przypadek z forumowymi koneksjami i wielu dawało mu plusy z zasady, po znajomości. A niektórzy minusy. Regularnie, codziennie. Choć może się mylę, ale trudno mi sobie wyobrazić daną sytuację i morze plusów za goły post o treści "xD". Wracając na tory tematu to tak - kupiłem Death Stranding, ale nie mam zdjęcia pudełka pod ręką, więc musicie uwierzyć na słowo. Czekam na plusy.
  22. Kmiot

    Zakupy growe!

    Ja wiem, rozumiem, bo zdarzało mi się tu wrzucić fotkę zakupów, z których byłem szczególnie dumny, ale jednak... Nie. Nie sądzę. Tutaj jest jednak największe natężenie plusów i serduszek w stosunku do wysiłku włożonego w posta ;] Ale hej, taka idea tematu, kim jestem, by się czepiać.
  23. Kmiot

    Zakupy growe!

    Nie wiem, czuję jakiś wewnętrzny opór przed wrzucaniem tutaj zdjęć zakupów, nawet pomimo faktu, że to była chyba pierwsza gra tej generacji, którą kupiłem w preorderze (dzień przed premierą, ale jednak). A przecież w międzyczasie były też inne gry. Jakbym się sprzedawał za łatwe plusy. Jak te Insta-modelki pokazujące odpowiednio wykadrowane ciało za suby. Co myślicie?
  24. Kmiot

    Horizon: Zero Dawn

    Ja ostatnio splatynowałem podstawkę i dorzuciłem 100% w Frozen Wilds. Może to tylko złudne wrażenie, ale wydaje mi się, że FW ma lepiej dopracowane scenki i same rozmowy są bardziej naturalne - gestykulacja, mimika wyglądają lepiej, staranniej, ale może to tylko moje zwidy. Ale generalnie gra jest tip-top, nawet po zakończeniu podstawki i dodatku nie odczułem znużenia. Gdybym miał drugi dodatek, to wbijałbym bez zastanowienia. Oczywiście całość na hardzie, bo w samym open worldzie to czysta przyjemność, gdy większe maszyny stanowią zagrożenie, choć przyznam, że na niektóre wyzwanie czasowe w Hunting Grounds obniżałem poziom, bo wydawały mi się zbyt chaotyczne, frenetyczne i wymagające zbyt wiele szczęścia, by je zaliczyć. Trochę bez sensu, bo wiadomo, że powalenie maszyny na easy zajmuje mniej czasu, niż na hardzie, a limit czasowy wciąż ten sam. Poza tym gra jest wręcz kapitalna i rześka. Silnik gry miło zaskakuje (przede wszystkim wspinaczkowo; jest nawet echo w wąwozach!), a bitewne możliwości naszej heroiny pozwalają na urozmaicone podejście. Maszyny świetne i zaciekle agresywne, a wieńczące wszystko Ogniste Pazury to prawdziwe bestie zlekceważone raz zabijają nas na strzała. Trochę dałem się zauroczyć tej grze, ale jednocześnie potrafiłem z niej czerpać dużo przyjemności, więc w sumie nie mogę się na nią złościć. Czekam na dwójkę, bo jest wręcz pewna. Musi być.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...